Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rekonstruktorzy z Przemyśla pokażą jak ZOMO pałowało związkowców

Norbert Ziętal
W Przemyślu każdego roku odbywają się historyczne rekonstrukcje. Dotychczas były to inscenizacje wydarzeń z II wojny światowej.
W Przemyślu każdego roku odbywają się historyczne rekonstrukcje. Dotychczas były to inscenizacje wydarzeń z II wojny światowej. Fot. Norbert Ziętal
Rozpędzona przez zomowców demonstracja Solidarności z 31 sierpnia 1982 r. będzie główną sceną inscenizacji historycznej Wojewódzkich Obchodów 20. rocznicy odzyskania wolności.

- Podczas półtoragodzinnej inscenizacji przedstawimy najważniejsze wydarzenia z okresu 1946 do 1989. Będziemy się starali, aby nawiązywały one do tego, co rzeczywiście działo się w Przemyślu - mówi Mirosław Majkowski, prezes Przemyskiego Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej "X D.O.K.". Stowarzyszenie przygotowuje inscenizację.

- Zależy nam na jak najwierniejszym przedstawieniu konkretnych wydarzeń. Dlatego staramy się porozmawiać ze świadkami tamtych wydarzeń - wyjaśnia Majkowski.

Dotarli do Marka Kamińskiego

Demonstracja z 1982 r. będzie jedną z scen rekonstrukcji przy okazji Wojewódzkich Obchodów 20. rocznicy odzyskania wolności i upadku komunizmu w Europie Środkowej. Uroczystości odbędą się w przyszłą niedzielę (31 maja) w Przemyślu. Organizatorami są Centrum Kulturalne w Przemyślu oraz PSRH "X D.O.K."

Razem z Zbigniewem Forysiem i Markiem Szymańskim, również członkami PSRH, dotarli do Marka Kamińskiego, jednego z czołowych działaczy NSZZ "Solidarność" w latach 80. i jednego z głównych organizatorów wiecu na Moście Kamiennym 31 sierpnia 1982 r., w rocznicę porozumień sierpniowych.

- Chcieliśmy w jakiś sposób uczcić porozumienia sierpniowe. Postanowiliśmy, że będzie to pokojowa demonstracja na Kamiennym Moście a potem msza w katedrze. Niestety, SB i milicja dowiedzieli się o naszych planach i się odpowiednio przygotowali - wspomina Marek Kamiński.

Na pikietę przyszło ok. 5 tys. ludzi. Po krótkich przemówieniach, w takiej grupie chcieli iść do katedry. ZOMO-owcy obstawili wszystkie przejścia.

- Najpierw był komunikat ze szczekaczki, aby się rozejść, bo zgromadzenie jest nielegalne. Potem pokaz siły milicjantów. Część osób się przestraszyła, ale ok. 200-osobowa grupa najwytrwalszych nie dała za wygraną. Rozpoczęła się szarpanina a potem regularna walka. Raz oni nas pałowali i spychali, następnym razem my przystępowaliśmy do ataku. Od nas leciały kamienie, płytki chodnikowe, a w naszą stronę gaz - wspomina pan Marek.

Demonstrantom udało się jakoś dotrzeć do katedry. Wykorzystali boczne uliczki i fakt, że w starszej części Przemyśla, sporo kamienic ma przechodnie klatki schodowe.

- ZOMO-wcy zagazowali kościół. To było straszne, ale ludzie wytrwali - mówi pan Marek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24