Res-Drob Rzeszów w upadłości. Pracownikom wypłacono zaległości. 150 osób nadal pracuje

Informacja o upadłości rzeszowskiego Res-Drobu zaskoczyła wielu mieszkańców Podkarpacia. Była to bowiem firma znana od ponad 70 lat z produkcji drobiowej.

Konsumenci w kraju i za granicą cenili sobie jakość wytwarzanych tu wyrobów. Było to zasługą nie tylko załogi, ale też hodowców z naszego regionu. Niestety, w ostatnim okresie dostawcy i pracownicy mocno odczuli, że Res -Drob ma problem z regulowaniem należności w terminie.

Firmie zaszkodził bardzo wybuch pandemii COVID19 i lockdown nie tylko w Polsce, ale też w krajach, do których eksportowała swoje wyroby. ResDrob był dostawcą dla restauracji i hoteli, a te branże w tym okresie ucierpiały najbardziej -czego rezultatem był ogromny spadek zamówień. Efekt - problemy z płatnościami dla hodowców i pracowników.

Res-Drob ponadto jako duża firma nie otrzymała pieniędzy z „tarczy antycovidowej” i to także przyczyniło się do jej upadku, co Sąd Rejonowy w Rzeszowie ogłosił 1 lutego br.

- Cała załoga licząca 230 osób dostała wypowiedzenia, ale pracownicy otrzymali wypłaty wszystkich zaległych wynagrodzeń. Kwota 1,8 mln zł na ten cel pochodziła z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Wystąpiłem do FGŚP o kolejne kilka milionów złotych, aby wypłacić pracownikom wszystkie odprawy, odszkodowania i ekwiwalenty - wyjaśnia syndyk Jan Stanisław Zawada.

Kończy się proces inwentaryzacji majątku Res-Drobu. Natomiast, zdaniem syndyka Zawady, zadłużenie tej firmy może przekroczyć 200 mln zł, a nie jak się pierwotnie szacowano, 100 - 150 mln zł.

Przypomnijmy, że od lat swoje niezadowolenie z sąsiedztwa zakładu głośno okazywali mieszkańcy okolicznych bloków. Dla nich Res-Drob był źródłem smrodu i hałasu. Postulowali, aby uciążliwą produkcję „wyprowadzić” z Rzeszowa. Res-Drob był już bliski przeniesienia produkcji do jednej z gmin woj. podkarpackiego, ale do wyprowadzki nie doszło.

- W zakładzie trwa nadal produkcja drobiarska. Na zasadzie dzierżawy prowadzi ją rzeszowski oddział warszawskiej firmy. Zatrudnia 150 pracowników z dawnej załogi Res-Drobu. A wyprowadzenie produkcji poza Rzeszów musi rozważyć nowy właściciel, który kupi ten zakład - dodaje syndyk.