Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Resovia nie boi się Holendrów

m.b.
Powrót Michała Kaczmarka na pewno wzmocni rzeszowski zespół.
Powrót Michała Kaczmarka na pewno wzmocni rzeszowski zespół. FOT. KRZYSZTOF ŁOKAJ
Dziś siatkarze Asseco Resovii w pierwszym ćwierćfinałowym meczu Challenge Cup zagrają w Rotterdamie z miejscową drużyną Ortec.

Nasz zespół nie jest bez szans na zwycięstwo.

- Nie znamy Holendrów, ale nie boimy się ich - powiedział przed odlotem do Holandii Andrzej Kowal, trener Resovii.

Poznają rywala na miejscu

Resoviacy wczoraj, po przedpołudniowym treningu, o godzinie 14 odlecieli do Warszawy, a stamtąd via Amsterdam do Rotterdamu. O godzinie 20 spodziewani byli już w hotelu, gdzie mieli dopiero... poznawać dzisiejszego rywala, bowiem kaseta z nagraniem meczu 1/8 finału Challenge Cup Ortecu z Posojilnicą z dotarła do Rzeszowa dopiero przed wyprawą do Holandii.

Trening w Topsportcentrum Rotterdam, arenie dzisiejszego pojedynku, zaplanowany został dopiero na dzisiaj. Mecz rozpocznie się o godzinie 20.30, a bezpośrednią transmisję przeprowadzi z niego Radio Rzeszów. Dzisiejsze spotkanie poprowadzą sędziowie z Francji - Yanic Chaladay i Vincent Debarne.
Michał doda wiary

Resovia starała się zapomnieć o bardzo niefortunnym występie w Bełchatowie przeciwko Skrze, który zakończył się klęską naszej drużyny. Na pewno zawodników podbudował powrót do kadry Michała Kaczmarka, który przez ostatnie miesiące leczył kontuzję.

- Michał będzie wzmocnieniem naszego zespołu w tym meczu, w którym myślimy o zwycięstwie oraz w kolejnych - powiedział Kowal.

W domach pozostali przebywający na zwolnieniach lekarskich Piotr Gabrych i Łukasz Perłowski oraz Dawid Gunia. Szefem rzeszowskiej ekipy jest Bartosz Górski, prezes AKS-u.

Z wiarą, przyjęciem i kibicami

Zawodnicy Resovii, którzy w rozgrywkach ligowych spisują się znacznie poniżej oczekiwań, marzą o zwycięstwie na Holendrami i awansie do czołowej czwórki pucharu, co byłoby pewnym sukcesem.

Niewykluczone, że gdyby to się udało, szefowie klubu i sponsorzy zdecydowaliby się na organizację turnieju finałowego. Na razie trzeba jednak ograć Holendrów w dwumeczu.

Ortec w holenderskiej A-leugue zajmuje drugie miejsce. W niedzielę przegrał we własnej hali z niżej notowanym Landstede Volleybal 1:3 (18:25, 14:25, 25:9, 23:25).

Może rywal resoviaków oszczędzał siły przed dzisiejszą potyczką z nimi? Może, w każdym razie można go pokonać na jego terenie i oczekujemy, że Resovia będzie dziś dobrze przyjmowała zagrywki miejscowych i walczyć będzie z wiarą i determinacją o zwycięstwo.

Drużynę wspomagać będzie dopingiem ponad 30-osobowa grupa kibiców. Rewanż w Rzeszowie 19 lutego o godz. 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24