Mecz dwóch czołowych drużyn w Polsce był zacięty i emocjonujący. Najlepszy na boisku był Łukasz Perłowski.
Asseco Resovia - Jastrzębski Węgiel 3:0 (26:24, 25:23, 25:19)
Resovia: Woicki (3), Oivanen (11), Wika (11), Gierczyński (10), Hernandez (7), Perłowski (11), Ignaczak (libero) oraz Kusior. Trener Ljubo Travica.
Jastrzębie: Freriks, Prygiel (9), Hardy, Samica (14), Nowik (8), Jurkiewicz (1), Rusek (libero) oraz Łomacz (1), Rafa (3), Czarnowski, Yudin (2), Pęcherz. Trener Roberto Santilli.
Sędziowali: Andrzej Lemek (Kraków) i Jacek Sęk (Kielce). Widzów 4300.
- Wygraliśmy bardzo ważny i trudny mecz. Nasza drużyna zagrała dobra partię. Oczywiście były błędy, ale liczy się końcowy efekt - komentował zadowolony Ljubo Travica - trener resoviaków, którzy potwierdzili w sobotnie popołudnie, że ich forma idzie w górę.
- Resovia była lepsza, grała równo i skutecznie - oceniali Roberto Santilli - szkoleniowiec i Robert Prygiel - kapitan ekipy z Jastrzębia.
Na medal spisali się także kibice Resovii, którzy wystrojeni w nowe "walentynkowe" koszulki po mistrzowsku dopingowali nasza drużynę.
- Najbardziej zacięty był pierwszy set. Gdyby Ben Hardy skończył piłkę setową, musielibyśmy odrabiac straty w kolejnych partiach. Na szczęście dla nas tego nie zrobił i mamy zwycięstwo, choc wynik nie oddaje przebiegu spotkania, które było twarde i zacięte - opisuje Paweł Papke - kapitan Resovii.
Przy stanie 24:24 dwoma fantastycznymi zagrywkami popisał się Łukasz Perłowski. Celował w Guillaume'a Samicę, gwiazdę Jastrzębia i zrobił to bardzo skutecznie. Zwłaszcza za drugim razem, kiedy piłka poszybował prosto w trybuny.
Resoviacy grali pewnie, szybko, skutecznie i zespołowo. Jastrzębie, jak to w tym sezonie ma w zwyczaju, nie potrafiło zachowac równego poziomu.
- Trochę dały o sobie znac trudy środowego spotkania w Pucharze Challenge - nie ukrywał Prygiel.
- Forma idzie w górę, nabraliśmy pewności siebie, u mnie dodatkowo "zaskoczył" atak, możemy gra jeszcze lepiej - dodał Perlowski.
- Ważnym argumentem po naszej stronie był blok - zauważył Marcin Wika.
- Bardzo dużym problemem jest kontuzja palca Ivana Ilicia, naszego drugiego rozgrywającego. Mam nadzieję, ze w przyszłym tygodniu Ivan powróci do treningów, bo nie ukrywam, że nie mam wyjścia awaryjnego - przyznał trener Travica. - Ręka mnie boli, ale we wtorek założę specjalny usztywniacz na palec i zjawię się na treningu powiedział nam Ilic.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Blanka weźmie udział w "TzG"? Krótki komentarz jest bardzo wymowny
- Golec posyła gorące spojrzenia rozgogolonej Roksanie Węgiel. Mina jego żony to hit!
- Andrzej Sołtysik przeszedł na islam! Oto, co potem zrobił z chrztem własnego dziecka
- Co się dzieje z Margaret? Oko czerwone, krzyż na piersi... Niepokojące!