Resovia - Stal. Krośnianie u lidera. JKS i Cosmos faworytami

- Od wygranej z Orlętami spotykamy się w klubie codziennie i coraz więcej rozmawiamy o derbach. Mamy pomysł na grę i liczymy na kolejne zwycięstwo - mówi Paweł Giel, pomocnik Stali. Biało-niebiescy są w dobrych nastrojach i docierają się z Bohdanem Bławackim, nowym trenerem.

- Każdy ma trochę inny warsztat, osobowość. Trener Bławacki pracuje nieco inaczej, niż trener Wołowiec. Ale mnie zwykle z każdym trenerem dobrze się pracuje - mówi Giel. - Jesteśmy zdrowi. Jest trochę drobnych urazów, ale w końcu chcemy się pokazać przed nowym szkoleniowcem, więc na treningach bywa ostro - uśmiecha się piłkarz Stali.

Resovia też ma motywację wzmocnioną sportową złością. „Pasiaki” udanymi derbami chcą wymazać z pamięci 0:2 z Podlasiem. - Musimy się odkuć. Jesienią w derbach pograłem nie za dużo. Nigdy w takim meczu nie strzeliłem gola. Byłoby fajnie wreszcie trafić, ale najważniejsze są 3 punkty - mówi Sebastian Dziedzic.

- Mnie wtedy akurat w Resovii nie było, ale koledzy pamiętają wiosnę ubiegłego roku, gdy Stal wygrała na Wyspiańskiego aż 3:0. Ten rachunek trzeba wyrównać - zapowiada Bartłomiej Makowski. - Wiem, że ma być fajna pogoda. Chciałbym też, żeby żeby kibice zobaczyli nie tylko twardą walkę, ale również sporo ładnej piłki.

Jak informowaliśmy, mecz nie odbędzie się jako imreza masowa, a tym samym na trybuny wejdzie maksimum 999 kibiców (nie będzie grupy fanów Stali). W tabeli Stal jest trzecia, o punkt wyprzedza Resovię (ta rozegrała mecz więcej). Jesienią na Hetmańskiej padł remis 2:2.

Do dziś trwa przedsprzedaż biletów na mecz (od 9 do 14 w siedzibie sekcji, od 16 do 20 w barze Malta). Odjąwszy karnety, do nabycia było 800 wejściówek. - Na razie sprzedaliśmy trzysta biletów. Zapraszam do ich kupowania - mówił wczoraj Adrian Rudawski. Kierownik piłkarskiej sekcji w Resovii prosi także, by kibice nie próbowali wchodzić na stadion od strony ul. Sportowej. - Czynne będzie tylko wejście od ulicy Wyspiańskiego - dodał działacz Resovii.

Trudne zadanie w weekend mają Karpaty, które czeka wyjazd do Ostrowca. Krośnianie są podrażnieni porażką w Świ-dniku, ale u piłkarzy KSZO sportowej złości jest pewnie jeszcze więcej, bo tydzień temu ulegli u siebie JKS-owi. Jarosławianie (7. lokata) mają szansę pójść za ciosem - podejmą nisko notowanego Spartakusa Daleszyce (15.). Jak mało kiedy, na faworyta wygląda Cosmos Nowotaniec (14.). Nasz beniaminek zagra u siebie z Wierną Małgoszcz (17.) i ma obowiązek zaksięgować trzy oczka.