Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Różańscy. Małżeństwo patriotyczne

Jakub Hap
Archiwum
Poznajcie losy Franciszka i Luizy - lekarza i pielęgniarki, którzy bardzo kochali siebie, ale nade wszystko miłowali Ojczyznę. Mimo że walka o wolną Polskę była wielkim ryzykiem, nie dali się złamać i nigdy nie odpuścili...

On był rodowitym Polakiem, urodził się w 1892 r. Ukończył jasielskie gimnazjum, maturę zdając w 1911 r. Luiza, z pochodzenia Austriaczka, przyszła na świat cztery lata po mężu, w Salzburgu. Franciszek rozpoczął studia na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Jagiellońskiego, jednak gdy w 1914 r. wybuchła I wojna światowa, został zmobilizowany do wojska i przeszedł jej kampanię.

Po zakończeniu wojny wraz z młodą żoną powrócił do Polski. Kontynuował studia medyczne na Uniwersytecie we Lwowie, gdzie, w 1924 r., uzyskał dyplom lekarza. Do 1935 r. był w czynnej służbie wojskowej jako lekarz pułkowy i garnizonowy w stopniu majora. Już w cywilu, w latach 1936-1937, pracował na oddziałach klinicznych Szpitala św. Łazarza w Krakowie. Luiza towarzyszyła mu też zawodowo - była tam pielęgniarką.

Później przenieśli się do bliskiego sercu Franciszka Jasła. W czasie kampanii wrześniowej 1939 r. on był komendantem szpitala wojennego, ona służyła pomocą pielęgniarską jaślanom. W kolejnych latach II wojny światowej wspólnie prowadzili działalność konspiracyjną w ramach struktur ZWZ-AK Obwód Jasło. Doktor Franciszek, oficjalnie pracujący w Ubezpieczalni Społecznej w Jaśle, czynnie uczestniczył w ruchu oporu na terenie Jasła i powiatu. Przez cały czas okupacji był szefem służby sanitarnej Obwodu ZWZ-AK Jasło. Pod pseudonimami „Róża” i „Motor” m.in. nadzorował i prowadził szkolenia sanitarne w różnych punktach konspiracyjnych, przede wszystkim w Warzycach, oraz we własnym domu w Ulaszowicach - gdzie prowadził z żoną szkolenie sanitarne. Zaprzysiągł do AK farmaceutę Tadeusza Benesza ps. „Antoni”, którego apteka służyła referatowi sanitarnemu Obwodu.

Posesja Różańskich była miejscem różnych działań konspiracyjnych - kilkakrotnie znajdowało się w niej radio do użytku komendy Obwodu, stamtąd też odbywał się nasłuch w czasie zrzutów broni. Sami małżonkowie, wraz z m.in. dr. Zbigniewem Przybyszowskim i Tadeuszem Gerochem ps. Motorek, lekarzem i ich krewniakiem, prowadzili zaopatrzenie w materiały sanitarne oddziałów partyzanckich oraz pomoc sanitarną dla więzienia jasielskiego, obozu w Szebniach i partyzantów akowskich w lasach janowskich.

Luiza, jako pielęgniarka i działaczka Polskiego Czerwonego Krzyża, z wielkim zaangażowaniem, odwagą i troską niosła pomoc potrzebującym. Pomagała przesiedleńcom z terenów włączonych do III Rzeszy oraz więźniom więzienia w Jaśle. Z innymi miejscowymi kobietami organizowała zbiórki żywności w Jaśle i okolicy, dożywianie wysiedlonych, przygotowywała paczki dla osadzonych za kratkami - pełniąc też rolę ich łączniczki z podziemiem niepodległościowym.

Z racji austriackiego pochodzenia kilkakrotnie była namawiana przez Niemców do podpisania i przyjęcia „volkslisty”. Propozycję tę jednak za każdym razem zdecydowanie odrzucała, twierdząc, że jest i czuje się w stu procentach Polką. Za sprawą doskonałej znajomości języka niemieckiego służyła za to ruchowi oporu - np. w różnych kontaktach z niemieckim okupantem. Włączyła się w organizację Wojskowej Służby Kobiet i jej kilku sekcji. Sama weszła do sekcji sanitarnej, gdzie, podlegając mężowi, prowadziła szkolenia, wykłady i ćwiczenia na kursach dla kobiet, w tym tych prowadzonych w domu Różańskich.

Po przejściu ofensywy styczniowej w 1945 r., patriotyczne małżeństwo powróciło na zniszczoną jasielską ziemię. Franciszek, w towarzystwie dwóch innych lekarzy, Przybyszowskiego i Pacześniaka, zorganizował lecznictwo otwarte oraz pierwszy po zagładzie Jasła szpital - powstał na terenie Ulaszowic. W latach 1945-1948 był lekarzem powiatowym, specjalizował się w zakresie medycyny przemysłowej.

Po wyzwoleniu z niemieckiej niewoli zagadnieniami sanitarno-epidemiologicznymi w powiecie jasielskim zajmował się Referat Sanitarny, późniejszy Referat Zdrowia - działający przy starostwie powiatowym. Jego działanie obejmowało m.in. zwalczanie chorób zakaźnych i społecznych. Kierownikiem tego referatu od samego początku był Franciszek Różański. Z kolei żona doktora, od 1945 r. była organizatorką Pogotowia Ratunkowego w Jaśle. Następnie kierowała jego pracą - aż do przejścia na emeryturę.

On zmarł w 1962 r., ona dziesięć lat później. Ich ciała spoczywają obok siebie w grobowcu na Starym Cmentarzu w Jaśle. Różańscy przez całe życie stanowili wzór małżeństwa i właściwych postaw patriotycznych. Dla personelu medycznego, innych pielęgniarek i lekarzy, byli najlepszym przykładem oddanej służby potrzebującym.

Jasło nie zapomniało o swoich bohaterach. - W 2008 r. tutejsza rada miejska, na wniosek Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego, nadała pośmiertnie Luizie Różańskiej Tytuł „Honorowego Obywatela Miasta Jasła”. Motywowany był, jak zostało to ujęte, szczególnymi zasługami w zakresie służby dla Ojczyzny i bliźnich, mieszkańców miasta Jasła i okolic w trudnych latach okupacji hitlerowskiej - mówi Wiesław Hap, prezes SMJiRJ.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24