Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzecznik konsumenta: sprawa pośrednika turystycznego w sądzie

Małgorzata Motor
Archiwum
Rzecznik praw konsumenta w Rzeszowie złożył pozew do sądu w sprawie pośrednika turystycznego. W ub. roku wziął zaliczkę od niedoszłych uczestników wycieczki na Ukrainę. Oddał ją jednak tylko nielicznym.

Przypomnijmy. Aleksandra Lewandowska z Rzeszowa wraz ze swoją koleżanką poszła do Patronackiego Biura Podróży Ecco Holiday w Rzeszowie. Zainteresowane były wyjazdem na Ukrainę. Usłyszały, że w czerwcu będzie organizowana tygodniowa wycieczka "Szlakiem pułkownika Wołodyjowskiego". Namówiły na podróż jeszcze kilka osób. Zebrały po 100 zł zaliczki i przekazały je organizatorowi na kilka dni przed wyjazdem.

Do wycieczki jednak nie doszło. Ze względu na wycofanie się dwóch osób, koszty wzrosły. Zrezygnowali więc wszyscy. Zaliczkę odzyskały jednak tylko te osoby, które wycofały się jako pierwsze. Pozostali od czerwca proszą o jej zwrot. Bez efektu.

Sprawą zainteresowaliśmy pod koniec grudnia Artura Kondrata, rzecznika praw konsumenta w Rzeszowie. - Oczywiście, że zajmę się tą sprawą. Wystarczy, że poszkodowane osoby zgłoszą się do mnie z dokumentami, które mogą mi pomóc - usłyszeliśmy.

Teraz wiadomo, że było warto. - Dzięki Nowinom sprawa nabrała rozpędu. Rzecznik przejrzał wszystkie dokumenty i stwierdził, że powinien zająć się nią sąd - nie kryje radości pani Aleksandra.

Okazuje się, że wycieczkę "Szlakiem pułkownika Wołodyjowskiego" nie zorganizowało "Ecco Holiday", ale "PHU Best Works Jacek Kostecki", które sprzedaje również produkty tego biura podróży. Rzecznik w umowie, która została zawarta między pośrednikiem a uczestnikami wycieczki, natknął się na szereg nieprawidłowości.

- Ten dokument trudno nawet nazwać umową. Nie zawiera bowiem danych, które są wymagane ustawą o usługach turystycznych. Równie dobrze ten pan mógł wziąć zaliczkę na usługę budowlaną, a nie na wycieczkę - wyjaśnia Artur Kondrat.

W umowie zabrakło bowiem tak podstawowych informacji, jak termin wycieczki, jej nazwa, a nawet, kto był jej organizatorem.

- W związku z tym złożyłem pozew do sądu. Dodatkowo wystosowałem pismo do marszałka, który może skontrolować tego pośrednika i odebrać mu licencję - dodaje rzecznik.
Jak się tłumaczy Jacek Kostecki? - Organizatorem tej imprezy był nasz ukraiński partner, firma PP Kapitolia z Tarnopola, a nie Biuro Podróży Ecco Holiday, ani moja firma. Ja tej zaliczki nie mam, ani ukraińska firma. Mam jednak od niej zapewnienie, że odda te pieniądze. - Skąd je weźmie, skoro ich nie ma? - Będą potrzebne rozliczenia między mną, a tą firmą -tłumaczył nam tajemniczo podczas ostatniej rozmowy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24