W środę podczas egzaminu praktycznego na prawo jazdy kat. B egzaminator poprosił o dowód jednego z kursantów. Chciał sprawdzić zgodność jego dokumentów z listą egzaminacyjną. 21-letni mężczyzna podał paszport. W środku było 300 euro. Pieniądze miały pomóc zaliczyć egzamin. Egzaminator nie skusił się na łapówkę. Powiadomił przełożonego, wezwano policję.
Ten kursant podchodził do egzaminu już siódmy raz i tym tłumaczył próbę wręczenia łapówki.