Rzeszów. Mieszkańcy nie zgadzają się, aby na ich osiedlu, tuż obok domów, wybudowano wieżowce [ZDJĘCIA]

Ulica Gościnna to spokojne i urokliwe miejsce na pograniczu Drabinianki i Budziwoja: 100 domów jednorodzinnych i szeregówej, niska zabudowa. Niedawno mieszkańcy otrzymali zawiadomienie z Urzędu Miasta o wszczęciu postępowania w sprawie wydania warunków zabudowy na budynki wielokondygnacyjne.

- Jeden wniosek dotyczy budowy trzech bloków 5- i 6-kondygnacyjnych, drugi - dwóch bloków również na 5 i 6 kondygnacji. Trzeci dotyczy prawdopodobnie szeregowców i jednego bloku 5-kondygnacyjnego. Łącznie to około 300-400 lokali. Wygląda mniej więcej tak, że jest plan, aby pośrodku domów jednorodzinnych powstało bardzo duże osiedle z wysokimi blokami - skarży się pan Piotr, mieszkaniec ul. Gościnnej.

Tych sygnałów odebraliśmy znacznie więcej. - Deweloper złożył już do Wydziału Architektury UM wnioski o wydanie warunków zabudowy. Miasto musi mieć świadomość, że mieszkańcy Gościnnej są przeciwni takiej inwestycji. Wszyscy jesteśmy zgodni co do tego, że deweloper może budować, ale budynki takiej wysokości jak okoliczna zabudowa - przekonuje pan Andrzej.

Mieszkańcy obawiają się, że te inwestycje zmienią na niekorzyść komfort ich życia. Wysoka zabudowa spowoduje zaciemnienie części ich posesji oraz spadek wartości okolicznych domów i działek. Dodatkowym problemem jest brak infrastruktury dla tak dużej liczby osób, które miałyby zamieszkać w tych blokach.

- Kanalizacja przy ul Gościnnej nie jest dostosowana, aby mogła wytrzymać czterokrotny wzrost, to samo dotyczy kanalizacji deszczowej. Teraz jest już to teren podmokły a co dopiero będzie, kiedy zostaną zabetonowane 2 hektary - twierdzi pan Piotr.

Problemem jest wąska droga, która już teraz bywa zakorkowana. Prowadzi przez nią jedyny dojazd do ul. Makuszyńskiego, gdzie już stanęło kilka bloków wielorodzinnych. Ul. Gościnna służy też jako skrót dla jadących od strony os. Budziwój do ul. Sikorskiego.

- Nie po to trzy lata temu wyprowadzałem się z centrum Rzeszowa, żeby mieć w sąsiedztwie blokowisko. Od mojego ogródka do elewacji bloku będzie jakieś 7 metrów. Trzeba będzie zapomnieć o jakiejkolwiek prywatności czy spokoju. Choćbym miał latami chodzić po sądach, to będę robił wszystko, aby bloki nie powstały. Prezydent Konrad Fijołek nie tak dawno mówił, że tam, gdzie jest niska zabudowa, nie będzie zgody na wysokie budynki - przypomina pan Piotr.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że ten sam deweloper, który planuje wybudować blokowisko, będzie w jego sąsiedztwie stawiał szeregówki.

- Rozmawiałem z prezydentem o tej sprawie. Udało mi się na 13 lutego zorganizować spotkanie z zainteresowanymi mieszkańcami. Po tym spotkaniu będę mógł coś więcej powiedzieć - mówi Jan Domino, przewodniczący os. Drabinianka.

W Urzędzie Miasta usłyszeliśmy, że wniosek o warunki zabudowy dla przedsięwzięcia „polegającego na budowie budynków wielorodzinnych z częścią usługową w parterze” został złożony, ale żadne decyzje na razie nie zapadły.