Rzeszów nie kupi autosanów przed wakacjami

W fabryce z Sanoka Rzeszów zamówił dwadzieścia autobusów "Sancity 10 LF". Sześć sztuk dotarło do miasta w styczniu, dwie kolejne w lutym. Od kwietnia wszystkie wożą już pasażerów. Zgodnie z umową termin dostawy pozostałych dwunastu pojazdów upływa na wakacjach. Ale jak ustaliliśmy, osiem z nich jest już gotowych do odbioru.

- Możemy je dostarczyć w każdej chwili. Pozostałe cztery będą gotowe w połowie maja - potwierdza Katarzyna Hydzik, kierownik działu eksportu i marketingu w Autosanie.

Ale miasto wcześniejszym zakupem nie jest zainteresowane.

- Dwanaście autobusów to ponad 7,5 mln zł netto. Budżet miasta jest dokładnie rozplanowany i trudno wysupłać z niego taką kwotę o trzy miesiące wcześniej. Wiązałoby się to z opóźnieniem innych płatności, a na to nie możemy sobie pozwolić - tłumaczy Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Kolejny problem to budżet MPK Rzeszów, które nowe pojazdy dzierżawi od Zarządu Transportu Miejskiego. W przypadku autosanów roczny koszt to 8 procent ceny zakupu każdego pojazdu, czyli ok. 50 tys. zł netto. Przejmując pojazdy wcześniej przewoźnik liczący każdą złotówkę musiałby się przygotować na dodatkowe wydatki, a na to go nie stać.

- Autobusy przyjadą do miasta w lipcu - kończy M. Chłodnicki.