- Pamiętam, że oprócz nas był AS przy ulicy Jagiellońskiej i jeszcze jakiś bar przy ulicy Słowackiego - wspomina Michał Buczek, właściciel Murzynka.
Aż trudno to sobie wyobrazić, ponieważ dzisiaj lokali w Rzeszowie jest bardzo dużo.
Rzeszowski lokal ma stałą klientelę, która bardzo żałuje, że zostanie on zlikwidowany.
- Nie wyobrażam sobie, że Murzynek przestaje już działać. Zawsze lubiłem spędzać tutaj czas ze znajomymi. Ten bar funkcjonował tak jak puby w Anglii, gdzie klienci znali się nie tylko ze sobą, ale i z obsługą - wspomina pan Władysław z rzeszowskiego osiedla Biała. - Zawsze można było spotkać kogoś znajomego w Murzynku.
Podobnego zdania jest pan Andrzej z osiedla Krakowska.
- Często odwiedzałem Murzynka, choć wcześniej lubiłem chodzić też do AS-a. Szkoda, że takie bary z rodzinną atmosferą przestają już istnieć - mówi pan Andrzej. - Na pewno wybiorę się na sobotnie zamknięcie. Takich knajp już w Rzeszowie nie będzie, gdzie przychodziło kilkadziesiąt osób i każdy każdego znał.
O przyczynę zamknięcia baru Murzynek zapytaliśmy właściciela baru.
- Wiek ma swoje prawa. Zdecydowałem się zamknąć lokal z przyczyn zdrowotnych - wyjaśnia Michał Buczek.
- Mam już swój wiek i zdrowie nie to, co dawniej, a moi synowie nie są zainteresowani prowadzeniem lokalu. Zresztą handel dzisiaj to trudna profesja, chociaż jeśli chodzi o kwestie ekonomiczne, to nie mogę narzekać. Zawsze mieliśmy swoich stałych klientów. Udało się przetrwać czasy pandemii, ale wszystko ma swój koniec.
W sobotę na zakończenie działalności baru wystąpi Dziuraka i Benek & Bimbronauci.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?