Showdown. Przemek Knaź z brązowym medalem mistrzostw Polski. Historyczny wynik chłopaka za Podkarpacia

- To mój pierwszy medal na mistrzostwach Polski indywidualnie, dotychczas udawało się nam zdobywać medale tylko w drużynie – mówi Przemysław Knaź, który reprezentuje barwy klubu Podkarpacie Przemyśl.

Od kilku lat monopol na podium mieli zawodnicy z Wrocławia, którzy są jednocześnie czołowymi zawodnikami kadry Polski.
Kluczowy okazał się mecz ćwierćfinałowy, w którym Knaź pokonał wrocławianina Łukasza Byczkowskiego z kadry Polski. Zwycięstwo Przemka 3:1, było jedną z największych niespodzianek całego turnieju. W półfinale przemyślanin nie sprostał jednak Krystianowi Kisielowi, przegrywając 0:3.

W meczu o brąz pokonał z kolei Pawła Ejzenberga z Olsztyna, który wcześniej wyeliminował innego przemyślanina Krzysztofa Sobiło. Ten ostatni ostatecznie zajął wysokie 5. miejsce. Na 10. miejscu turniej zakończył trzeci z Podkarpacia Wojciech Łuc. Wśród pań siódma była Natalia Wójcik, a 14. Ewa Ćwiek (obie Podkarpacie Przemyśl).

- Natalia pomogła mi w meczu z Byczkowskim, była moją trenerką w tym meczu. W dużej mierze dzięki jej pomocy pokonałem byłego wicemistrza Polski - dodał Knaź.

Mistrzami Polski zostali Elżbieta Mielczarek i Adrian Słoninka z UKS Niewidomych Sprint Wrocław. Tu niespodzianek nie było, bo oboje są złotymi medalistami mistrzostw świata.

Showdown to gra skierowana głównie dla osób niewidomych i słabowidzących. Właśnie tacy najczęściej są zawodnikami w tej dyscyplinie, ale mogą grać w niej też osoby pełnosprawne. Wymyślił ją w 1960 roku Kanadyjczyk Joe Lewisa, który był niewidomy. Rywalizacja, pomiędzy dwoma zawodnikami, toczy się na specjalnym stole, na którym znajdują się dwie bramki.

Celem zawodników jest skierowanie piłeczki do bramki rywala za pomocą rakiety. Aby wyrównać szanse w rywalizacji, zawodnicy podczas gry mają zasłonięte oczy, a piłeczka, którą grają, wydaje dźwięk, by można ją zlokalizować.

Gala MMA Carpathian Warriors w Jarosławiu. Walka Adam Tomasik - Tomasz "Szajba" Kolcun