Siarka Tarnobrzeg gra u siebie z Gwardią Koszalin

Beniaminek z nad morza nie rozegrał jeszcze w tym sezonie meczu u siebie, bowiem stadion w Koszalinie jest remontowany. Gwardziści rozpoczęli sezon bardzo dobrze, bo od wyjazdowego zwycięstwa 2:1 z Legionovią Legionowo. Później było już gorzej i przegrali oni wszystkie kolejne mecze. W sobotę mieli zagrać u siebie z Siarką, ale działacze tarnobrzeskiego klubu poszli koszalinianom za rękę i zgodzili się na zamianę gospodarza spotkania. Wiosną obie drużyny zmierzą się ze sobą w Koszalinie.

- Zgodziliśmy się zagrać teraz u siebie, a na wiosnę w Koszalinie. W trudnych sytuacjach trzeba sobie pomagać, więc zgodziliśmy się zagrać jesienny mecz u siebie. Oczywiście liczę, że pokonamy rywali - mówi prezes tarnobrzeskiego klubu Dariusz Dziedzic.

Gwardii się nie wiedzie, tak samo zresztą było do niedawna z Siarką, teraz jest już lepiej, bowiem nasz zespół odniósł w minioną sobotę cenne zwycięstwo z ROW 1946 Rybnik. Sytuacja w tabeli tylko nieco się naszej drużynie poprawiła i by ta poprawa była lepsza nasi piłkarze muszą wygrać sobotnie spotkanie. Wiadomo jednak jak się gra, kiedy się musi wygrać. Nie ma jednak co biadolić, a nasi piłkarze muszą po prostu spijać teraz piwo, którego sobie nawarzyli nieskuteczną grą w kilku wcześniejszych spotkaniach.

W Siarce powinien już zagrać Jan Grzesik, którego brakk w meczu z Rybnikiem był bardzo widoczny. Na szczęście okazało się, że uraz piłkarza tarnobrzeskiego klubu nie jest zbyt groźny i zawodnik ten powinien w sobotę już cieszyć swoją grą tarnobrzeskich kibiców.

- Idzie ku lepszemu, jest moc, więc wygramy ten mecz - mówi Maciej Wojnar, asystent trenera Siarki Włodzimierza Gąsiora.

Przypuszczalne składy:

Siarka: Dybowski - Grzesik (Janeczko), Kubowicz, Stępień, Witasik, Dawidowicz - Radulj, Czyżycki, Płatek - Mikita (Ropski), Broź.

Gwardia: Hartleb - Maciąg, Wojciechowski, Baranowski, Januszkiewicz (Majtyka) - Mikołajczak, Zyska, Shimmura, Sopel, Kwiatkowski - Szubert.

#TOPsportowy24 - hity Internetu minionego tygodnia