Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarki Developresu SkyRes Rzeszów wróciły po kwarantannie. Wirus dał się „Rysicom” mocno we znaki, ale nie tracą optymizmu

Marek Bluj
Siatkarki Developresu będą potrzebować jeszcze przynajmniej kilku dni na powrót do formy sprzed choroby
Siatkarki Developresu będą potrzebować jeszcze przynajmniej kilku dni na powrót do formy sprzed choroby Krzysztof Kapica
Siatkarki Developresu SkyRes Rzeszów wczoraj o północy zakończyły 10-dniową kwarantannę. Dziś rano miały zaplanowane kompleksowe badania lekarskie, a potem pierwszy po przerwie trening.

Dzień rozpoczął się o 7.30 testami laboratoryjnymi, badaniem krwi, RTG płuc, EKG serca.- Jesteśmy odpowiedzialni. Do treningu w hali dopuścimy zawodniczki, dopiero kiedy zbada je lekarz. Tym razem choroba dopadła nas naprawdę bardzo poważnie, dziewczyny bardzo mocno przechorowały wirusa. Ponowne wejście w sezon i rytm meczowy będzie dla nas niezwykle trudne - mówi Marek Pieniążek, wiceprezes zarządu, dyrektor zarządzający klubu.

- Pierwsze 3-4 dni były dla mnie bardzo ciężkie, z powodu bólu głowy, oczu oraz całego ciała. Byłam bardzo osłabiona i nie mogłam wykonywać prostych rzeczy w mieszkaniu. Teraz czuje się dobrze i czekam na powrót do treningów - opisuje na klubowej stronie swoją walkę z koronawirusem Jelena Blagojević . - Pierwsze dni przechorowałam w łóżku. Zwalczanie choroby nie było łatwe. Początkowo dużo zażywałam leków na ból, ponieważ nie mogłam wykonywać prostych rzeczy np.: gotowanie obiadu lub rozciąganie się. Jak odzyskałam trochę siły, wspomagałam się dużą ilością witamin. To pomogło mi wrócić do normalnego funkcjonowania oraz wykonywania pierwszych ćwiczeń w domu. Po kilku dniach jak tylko poczułam się lepiej, dołączyłam na zoom, gdzie trener przygotowania fizycznego Artur Płonka prowadził treningi domowe.

- Powrót do ćwiczeń nie należał do przyjemnych. Teraz ja i moje koleżanki z drużyny czujemy się zdecydowanie lepiej, więc treningi są coraz bardziej wymagające. Z pewnością będziemy potrzebować kilku dni na powrót do optymalnej formy, ale wierzę, że szybko się podniesiemy i wrócimy do gry -kończy Blagojević.

- Powrót do odpowiedniej formy będzie trudny. Potrzebujemy dużo czasu, dobrego treningu na siłowni oraz w hali, aby powróciła forma sportowa, którą prezentowaliśmy przed chorobą. Jestem dobrej myśli - twierdzi Artur Płonka.

Po kilku tylko dniach treningu, rzeszowianki czeka wyjazd do Kalisza, na mecz z Energą. Zaplanowany jest na 23 grudnia, czyli na dzień przed wigilią, na 16.30. - Potem dziewczyny dostaną kilka dni wolnego na święta. To okres kiedy trzeba się spotkać z rodzinami, połamać opłatkiem, oczywiście przestrzegając odpowiednich procedur, a jako zawodniczki, także kwarantanny sportowej. Muszą być odpowiedzialne. Wierzę, że moje takie właśnie są - informuje prezes Pieniążek.

Co po świętach? - Rękę wyciągnął do nas pan Piotr Pajda z drużyną SAN - Pajda Jarosław. 30 grudnia przyjedzie do Rzeszowa na świąteczno - noworoczny sparing z naszą drużyną. Będzie transmisja w internecie. Myślę, że także dzięki temu sparingowi szybciej dojdziemy do właściwej formy - dodaje Marek Pieniążek. To budujące, jak zespoły z jednego województwa współpracują.

ZOBACZ TAKŻE - Wiesław Gołda i trudna dola trenera w niższych ligach [WIDEO]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24