CENTROSTAL GCB BYDGOSZCZ - STAL MIELEC 3:2 (25:20, 14:25, 25:23, 13:25, 16:14)
CENTROSTAL GCB BYDGOSZCZ - STAL MIELEC 3:2 (25:20, 14:25, 25:23, 13:25, 16:14)
CENTROSTAL: Spicer 3, Kowalkowska 16, Mróz 12, Naczk 11, Kuligowska 11, Polak 14, Kuehn-Jarek (libero) oraz Savochkina, Pelc 4, Leys 5, Skiba 1, Zielińska 1.
STAL: D. Wilk 4, Kwiatkowska 25, Pycia 13, Koczorowska 17, Ściurka 12, A. Wilk 9, Durajczyk (libero), Liutikova, Bejga, Gierak.
SĘDZIOWALI: Bogdan Bowak (Bielsko-Biała) i Andrzej Kuchna (Katowice);
Bydgoszczanki lepiej rozpoczęły spotkanie. Już na początku osiągnęły solidną przewagę (8:4). Stal nie zagroziła do końca partii gospodyniom. Być może łatwe zwycięstwo w I secie uśpiło nieco bydgoszczanki.
Stal udzieliła rywalkom solidnej lekcji. Szybko zespół Adama Grabowskiego objął prowadzenie 9:2. Piotr Makowski ratował się zmianami, ale rozpędzonych mielczanek to nie zatrzymało. Na chwilę tylko przewaga stopniała (13:10 dla Stali). Atak Sylwii Pyci, za chwilę blok na Monice Naczk, zbicie po taśmie Agaty Wilk i Stal prowadziła 16:10. Po przerwie technicznej nasz zespół dołożył jeszcze dwa punkciki i mogły powoli oswajać się z myślą o wygranej w secie.
Adam Grabowski konsekwentnie nie zmieniał składu, jego kolega po fachu dał więcej pograć Sylwii Pelc. Obie ekipy bardzo chciały wygrać kolejną partię. Może dlatego żadna ze stron nie podejmowała ryzyka, a najczęściej notowanym wynikiem był remis. Od stanu 6:6 do 21:21 nikt nie odskoczył na więcej niż 2 punkty. Licytację przerwały dopiero dwie skuteczne akcje Charlotte Leys. Przy stanie 23:21 dla gospodyń o czas poprosił Adam Grabowski. Co prawda udała się kiwka Dominiki Koczorowskiej (23:22), ale za chwilę blok obiła Joanna Kuligowska (24:22), a po pierwszym obronionym setbolu "Adzia" Wilk nadziała się na blok i to miejscowe mogły wznieść ręce ku górze.
Stal zwykle pasowała po takich porażkach. Nie tym razem. Nasz zespół świetnie zaczął IV partię (5:1). Na firmowy dla Stali atak z obejścia Dominiki Koczorowskiej rywalki nie mogły znaleźć sposobu. Poza tym popełniały mnóstwo własnych błędów. Piotr Makowski wykorzystał 2. czas przy stanie 12:3 dla Stali! Po niezłej serii na zagrywce Doroty Wilk było już 20:7 i po sprawie.
W tie-breaku było już nieźle (9-6 dla Stali). Piąty set był pojedynkiem Stali z Ewą Kowalkowską. Doświadczona siatkarka dostawała niemal wszystkie piłki od wystawiającej i niestety kończyła. Pomyliła się przy pierwszym meczbolu (14:14), ale za chwilę wyręczyły ją środkowe Monika Naczk (15:14) i Katarzyna Mróz (16:14).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Patrzymy na to, co Manowska pokazuje na urlopie. Niektórzy powiedzą, że to wstyd
- Tak Jacek Zieliński zachował się po śmierci Młynarskiego. Pracowali ze sobą latami
- Dariusz Wieteska jest już po rozwodzie. Znajomy aktora zdradził nam szczegóły!
- Pamela Anderson ma już prawie 60 lat! Oto, jak teraz wygląda. Rezygnuje z silikonu!