Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarki Stali przegrały w Bydgoszczy dopiero po tie-breaku

Tomasz Leyko
Atak Joanny Kuligowskiej blokują Dominika Koczorowska i Dorota Wilk.
Atak Joanny Kuligowskiej blokują Dominika Koczorowska i Dorota Wilk. JAKUB STYKOWSKI/GAZETA POMORSKA
Stal zdobyła w Bydgoszczy tylko punkt, ale po meczu z Budowlanymi zagrała kolejne niezłe zawody. Pojedynek przegrała nieznacznie i pechowo po wyrównanym tie-breaku.

CENTROSTAL GCB BYDGOSZCZ - STAL MIELEC 3:2 (25:20, 14:25, 25:23, 13:25, 16:14)

CENTROSTAL GCB BYDGOSZCZ - STAL MIELEC 3:2 (25:20, 14:25, 25:23, 13:25, 16:14)

CENTROSTAL: Spicer 3, Kowalkowska 16, Mróz 12, Naczk 11, Kuligowska 11, Polak 14, Kuehn-Jarek (libero) oraz Savochkina, Pelc 4, Leys 5, Skiba 1, Zielińska 1.

STAL: D. Wilk 4, Kwiatkowska 25, Pycia 13, Koczorowska 17, Ściurka 12, A. Wilk 9, Durajczyk (libero), Liutikova, Bejga, Gierak.

SĘDZIOWALI: Bogdan Bowak (Bielsko-Biała) i Andrzej Kuchna (Katowice);

Bydgoszczanki lepiej rozpoczęły spotkanie. Już na początku osiągnęły solidną przewagę (8:4). Stal nie zagroziła do końca partii gospodyniom. Być może łatwe zwycięstwo w I secie uśpiło nieco bydgoszczanki.

Stal udzieliła rywalkom solidnej lekcji. Szybko zespół Adama Grabowskiego objął prowadzenie 9:2. Piotr Makowski ratował się zmianami, ale rozpędzonych mielczanek to nie zatrzymało. Na chwilę tylko przewaga stopniała (13:10 dla Stali). Atak Sylwii Pyci, za chwilę blok na Monice Naczk, zbicie po taśmie Agaty Wilk i Stal prowadziła 16:10. Po przerwie technicznej nasz zespół dołożył jeszcze dwa punkciki i mogły powoli oswajać się z myślą o wygranej w secie.

Adam Grabowski konsekwentnie nie zmieniał składu, jego kolega po fachu dał więcej pograć Sylwii Pelc. Obie ekipy bardzo chciały wygrać kolejną partię. Może dlatego żadna ze stron nie podejmowała ryzyka, a najczęściej notowanym wynikiem był remis. Od stanu 6:6 do 21:21 nikt nie odskoczył na więcej niż 2 punkty. Licytację przerwały dopiero dwie skuteczne akcje Charlotte Leys. Przy stanie 23:21 dla gospodyń o czas poprosił Adam Grabowski. Co prawda udała się kiwka Dominiki Koczorowskiej (23:22), ale za chwilę blok obiła Joanna Kuligowska (24:22), a po pierwszym obronionym setbolu "Adzia" Wilk nadziała się na blok i to miejscowe mogły wznieść ręce ku górze.

Stal zwykle pasowała po takich porażkach. Nie tym razem. Nasz zespół świetnie zaczął IV partię (5:1). Na firmowy dla Stali atak z obejścia Dominiki Koczorowskiej rywalki nie mogły znaleźć sposobu. Poza tym popełniały mnóstwo własnych błędów. Piotr Makowski wykorzystał 2. czas przy stanie 12:3 dla Stali! Po niezłej serii na zagrywce Doroty Wilk było już 20:7 i po sprawie.

W tie-breaku było już nieźle (9-6 dla Stali). Piąty set był pojedynkiem Stali z Ewą Kowalkowską. Doświadczona siatkarka dostawała niemal wszystkie piłki od wystawiającej i niestety kończyła. Pomyliła się przy pierwszym meczbolu (14:14), ale za chwilę wyręczyły ją środkowe Monika Naczk (15:14) i Katarzyna Mróz (16:14).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24