Słodko gorzki ten mecz. Opinie, zdjęcia po meczu Handball JKS Jarosław vs. Energa Kalisz

Z jednej strony niezadowolona z wyniku była kapitan JKS-u Sylwia Matuszczyk - Słodko gorzki ten mecz, wydaje mi się, że mógł być on już zamknięty, a nasze błędy spowodowały, że zespół z Kalisza poczuł krew, dogoniły nas, wyszły na prowadzenie.

Z drugiej zaś strony dostrzegła też plusy w tym meczu -

Plusem jest to, że potrafiliśmy się z tego wykaraskać i doprowadzić do karnych, drugi to, że pierwsze karne wygrane w tym sezonie. Szukam plusów, aczkolwiek ten mecz powinniśmy zamknąć dużo wcześniej. Nasze rozgrywające były trochę daleko od bramki i gra nam się posypała, przez pewien moment nie potrafiliśmy zdobywać bramek. Trochę zakotłowało się w głowach dziewczyn, ale cieszę się, że doprowadziliśmy mimo tego do remisu. Mamy dwa bardzo ważne punkty. Dużo dało nam przyjście Vali, dzisiaj pokazała, że taka wysoka obrona to wiatr w żagle dla niej. Każdy mecz to walka o punkty, w każdym meczu gryziemy parkiet, bo każdy punkt dla nas jest ważny, nieważne z kim gramy

- dodała pani Sylwia.

Zadowolona z waleczności zespołu była zawodniczka z Kalisza, Izabela Prudzienica – Gra się od pierwszej do ostatniej minuty. Początek meczu nie był udany w naszym wykonaniu. Jest to bardzo ciężki teren i wielkie gratulacje dla naszego zespołu, że podjęliśmy walkę, walczyłyśmy do ostatniej sekundy. U nas też skończyliśmy karnymi. Mecz z Jarosławiem są bardzo wyrównane. Najważniejsze dla nas jest to, że mimo przegrywania siedmioma bramkami, potrafiliśmy się podnieść. Mecz w drugiej części rozgrywek na pewno będą bardzo zacięte.