Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ślubny savoir-vivre

Anna Janik
Pierwszy toast, ten przed obiadem, nie może być długi. Wystarczy kilka ciepłych zdań.
Pierwszy toast, ten przed obiadem, nie może być długi. Wystarczy kilka ciepłych zdań. sxc.hu
To, co wypada, a czego nie wolno robić na weselu często przyprawia nas o ból głowy. Zwłaszcza, kiedy co innego nakazuje tradycja, a co innego mówią zasady dobrego wychowania. Podpowiadamy, jak uniknąć towarzyskich wpadek podczas weselnego przyjęcia.

W czasie przygotowań weselnych młodzi mają mnóstwo rozterek. Z jednej strony chcą samodzielnie decydować o każdym szczególe najważniejszego dla nich dnia, a z drugiej muszą liczyć się ze zdaniem rodziców, którzy najczęściej finansują uroczystość. Co w sytuacji, gdy rodzina jednej lub drugiej strony usilnie narzuca pewne rozwiązania, np. wybór świadków lub restauracji? Najlepsza będzie szczera rozmowa, podczas której uświadomimy rodzicom, że tego dnia powinni liczyć się z naszymi potrzebami. Nieporozumienia zawsze wyjaśniajmy zgodnie z zasadami dobrego wychowania.

- Świadkowie nie muszą być członkami rodziny, dlatego spokojnie wytłumaczmy rodzicom, dlaczego w tej roli widzimy inne osoby. Oczywiście rozmowa nie może odbywać się w obecności samych zainteresowanych - tłumaczy Zbigniew Zieliński, wykładowca etykiety i protokołu dyplomatycznego, znawca savoir-vivre'u.

Na przyjęcie nie bierz wódki

Szczegóły imprezy weselnej najlepiej omawiać podczas spotkań rodzin. Nie wypada robić tego na pierwszej, uroczystej kolacji zaręczynowej. To jest czas na poznanie się i luźną rozmowę, podczas której nie mogą pojawiać się kwestie finansowe. Zaręczynowy obiad powinien odbyć się w domu panny młodej i z tej strony zawsze musi wyjść zaproszenie. Rodzice pana młodego powinni zjawić się punktualnie o wyznaczonej godzinie z dwoma bukietami kwiatów i butelką dobrego wina.

- Niedopuszczalne są mocne alkohole, zwłaszcza wódka. Najlepiej sprawdza się wino musujące, bo idealnie podkreśli radosny charakter takiego spotkania i umożliwi wznoszenie toastów, których przecież nie będzie brakowało - wyjaśnia nasz ekspert.

Oświadczyny na wesoło

Jeśli rodzice nie znali się wcześniej, należy ich sobie przedstawić. Ten obowiązek spoczywa na pannie młodej, która zwracając się do swoich bliskich, przedstawia im rodzinę przyszłego męża. Najpierw witają się mamy, później ojcowie. Nie wypada, aby tuż po tym pani domu znikła od razu w kuchni, by przyrządzić gorący posiłek. Lepiej przygotować go wcześniej, tak by wymagał jedynie podgrzania.
Kiedy i jak pan młody powinien poprosić o rękę wybranki? Żeby nie popełnić faux pas sposób oświadczyn trzeba dostosować do zwyczajów, jakie panują w obu rodzinach. Jeżeli ojciec przyszłej narzeczonej jest zasadniczy, a w domu przywiązuje się wagę do form, lepiej będzie, jeśli "starający się" poprosi o rękę córki w sposób poważny i oficjalny. Jeśli w rodzinie panują partnerskie, swobodne relacje, zaręczyny mogą odbyć się spontanicznie, między dwojgiem zakochanych przy obecności bliskich.

Jadą goście z daleka

Pamiętajmy, że pierwsze spotkanie rodziców nie powinno trwać więcej niż 2 godziny. Kolejne mogą stopniowo się wydłużać, zwłaszcza, że na pewno pojawią się trudne kwestie. Jak rodziny młodych powinny rozliczać się z kosztów wesela?
- Tradycja konkretnie dzieli te zobowiązania - rodzice młodego kupują alkohol i obrączki, a strona młodej opłaca zabawę. Nie musimy kurczowo się tego trzymać. Ważne, żeby żadna ze stron nie czuła się pokrzywdzona - dodaje Zieliński.

Dlatego najczęściej rodziny po równo dzielą koszty imprezy, a jeśli jest duża różnica w liczbie zaproszonych, wybierają wariant "każdy płaci za swoich". Pamiętajmy, że jeśli nasi goście przybywają z daleka, musimy zapewnić i opłacić im nocleg.

Kogo zaprosić, kogo pominąć?

Rozwożenie zaproszeń, obowiązkowo we dwójkę, powinniśmy zacząć co najmniej 2 miesiące przed ślubem, umawiając się telefonicznie na krótką wizytę. Jeśli rodzina mieszka bardzo daleko, zaproszenie można wysłać pocztą. Krewni mieszkający za granicą, zaproszenie lub informację o tym, że zamierzacie się pobrać powinni dostać nawet pół roku przed ślubem. Tylko wtedy będą mogli spokojnie zaplanować sobie podróż.

- Zwróćmy uwagę również na poprawną formę tego zaproszenia. Popularnym błędem jest używanie zwrotu "mamy zaszczyt zaprosić" zamiast "Maciej i Anna mają zaszczyt zaprosić" - dodaje znawca etykiety.

Kogo nakazuje nam zaprosić savoir-vivre? Po pierwsze osoby, wobec których narzeczeni lub ich rodzice mają jakieś zobowiązania rodzinne. Nie chodzi tu tylko o więzy krwi, ale bliskość relacji. Może się okazać, że nie posiadamy takich zobowiązań wobec bliskiego krewnego, z którym od lat nie utrzymujemy kontaktów, ale posiadamy je wobec bardzo dalekich członków rodziny, którym wiele zawdzięczamy. Z kolei zobowiązania towarzyskie łączą nas z tymi, których często zapraszamy do swojego domu, z którymi regularnie się spotykamy. Nie można pominąć też tych osób, w których weselach sami uczestniczyliśmy.

Z osobą czy bez?

Do listy gości obowiązkowo należy dopisać osoby towarzyszące naszym przyjaciołom. Robimy to wtedy, gdy pozostają z kimś w trwałym związku.
- To nie oznacza, że mamy obowiązek zapraszania każdej, nawet 18-letniej kuzynki z chłopakiem. Zadbajmy jedynie o to, żeby przy weselnym stole znalazł się dla niej zbliżony wiekowo partner do tańca - wyjaśnia Zieliński.

Wiele uwagi należy poświęcić rozsadzeniu gości. Najbliżej młodych powinni znaleźć się rodzice. Zwyczajowo przyjmuje się, że przy pannie młodej siedzi ojciec pana młodego i na odwrót: młodemu towarzyszy mama panny młodej. Dalej zasiadają dziadkowie i bliższa rodzina, a najdalej od stolika młodych przyjaciele i znajomi. Przy stolikach naprzemiennie rozmieszczamy panów i panie - kobieta zawsze ma znajdować się po prawej stronie mężczyzny. Małżeństwa z dużym stażem rozsadzamy: powinni siedzieć po przeciwnych stronach stołu tak, żeby mieć kontakt wzrokowy. Jeśli na weselu są dzieci obowiązkowo zorganizujmy im osobny stolik, przy którym nie będzie alkoholu.

Do białego rana

Wzniesienie pierwszego toastu należy do ojca panny młodej, a w zastępstwie jego brata.
- Nie należy nużyć gości, którzy nie jedli jeszcze obiadu długą przemową. Pierwszy toast powinien ograniczać się do kilku ciepłych zdań - radzi Zieliński.

Obowiązki na weselu mają też sami młodzi. Powinni podejść do gości, z każdym przez chwilę porozmawiać i podziękować za przybycie. W pierwszej kolejności są osoby starsze, bo one pewnie najwcześniej opuszczą zabawę. Jakie najczęstsze błędy popełniamy podczas zabaw weselnych?
- Głównie dotyczą ubioru gości, które albo nie pasują do uroczystości, np. białe lub bardzo jasne sukienki panien albo naruszają podstawowe zasady dobrego smaku, np. białe skarpetki do ciemnego garnituru - wyjaśnia nasz ekspert.
Jak dodaje, rażącym błędem jest również zbyt wczesna niedyspozycja osób odpowiedzialnych za całość imprezy, w tym świadków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24