Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmiertelny cios nożem. Czy 36-latka sama się zraniła, czy zabił ją konkubent? Proces w Sadzie Okręgowym w Krośnie

Ewa Gorczyca
Tomasz Jefimow
Oskarżony o zabójstwo swojej konkubiny mieszkaniec Ustrzyk Dolnych nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że to nie on dźgnął ją nożem. Z przedstawionej dziś w Sądzie Okręgowym w Krośnie opinii biegłego wynika, że jest prawdopodobne, że 36-latka sama się zraniła.

Dramatyczne wydarzenia w bloku w Ustrzykach Dolnych rozegrały się w nocy 14 sierpnia 2017 roku.

Lokatorka mieszkania na parterze wezwała pogotowie. Gdy ratownicy przyjechali na miejsce kobieta leżała na korytarzu. Okazało się, że jest ranna. 36-letnia Magdalena P. była operowana w ustrzyckim szpitalu, ale po trzech dniach zmarła. Ostrze noża uszkodziło narządy wewnętrzne. Doszło do zapalenia otrzewnej.

Prokuratura uznała, że śmiertelny cios zadał Anatol U. konkubent kobiety. Mieszkał w sąsiednim mieszkaniu. Magdalena P. przebywała u niego, ale w nocy pokłócili się. Gdy kobieta wychodziła z mieszkania 61-latka ten miał ją uderzyć nożem z tyłu w okolice biodra.
Proces w tej sprawie toczy się w Sądzie Okręgowym w Krośnie. Policja nie zdążyła przesłuchać Magdaleny P. Jej konkubenta obciążają m.in. zeznania kuzynki 36-latki oraz kobiety u której pracowała dorywczo. Magdalena P. dzwoniła do nich zanim jej stan się pogorszył, miała powiedzieć, że Tolek dźgnął ją nożem.

Czytaj też: Oskarżony o zabójstwo 60-latek twierdzi, że to nie on zadał konkubinie cios nożem
Anatol U. nie przyznaje się do winy. Jak mówi, oboje byli pijani. Utrzymuje, że po awanturze kazał Magdalenie wynosić się. Wyszła z mieszkania, a on zasnął i nie wie, co się stało.

Z zeznań świadków wynika, że Magdalena P. miała już wcześniej okaleczać się a także zranić nożem swojego poprzedniego partnera.
Sąd postanowił zapytać biegłego z Katedry Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, czy 36-latka mogła sama zadać sobie cios w okolice biodra, powodując tak głęboką ranę. Biegły z tytułem profesorskim uznał, że jest to możliwe z medycznego punktu widzenia, bo rana znajdowała się w zasięgu jej ręki. Nóż był bardzo ostry, więc nie trzeba było dużej siły. Alkohol, który wypiła, zmniejszał odczuwanie bólu.

Prokurator i obrońca na dzisiejszej rozprawie otrzymali kopie tej opinii. Przed kolejną rozprawą, wyznaczoną na 11 kwietnia, mają złożyć wnioski dowodowe.


zobacz też: Wysyłał pogróżki do prezydentów miast. Przemysławowi M. postawiono trzy zarzuty

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24