Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sokół Kamień rozdawał prezenty i nie wygrał z Głogovią. Emocji nie brakowało. Żółta kartka dla trenera gospodarzy

Tomasz Ryzner
Tomasz Ryzner
Sokół Kamień miał sporo okazji, ale musiał się zadowolić punktem
Sokół Kamień miał sporo okazji, ale musiał się zadowolić punktem sokolkamień.pl
Głogovia jest wyżej notowana, ale bliżej zwycięstwa byli gospodarze.

- Mielibyśmy komplet punktów, gdyby nie prezenty, które rozdaliśmy dziś rywalom. To był kryminał - złościł się po meczu Marek Kusiak, szkoleniowiec drużyny z Kamienia.

Miejscowi kibice szybko bili brawo, bo już w 5. minucie do celu trafił Kacper Piechniak, który potem jeszcze nie raz dawał się gościom we znaki, strzelając na bramkę i rozdając sensowne podania.

Głogovia miała ochotę na szybkie wyrównanie, ale długo nie potrafiła znaleźć sposobu na Macieja Siudaka. Dopiero krótko po przerwie dopięła celu. Po rzucie rożnym Adriana Chamery piłka dotarła do niepilnowanego Grzegorza Płonki, który z bliska wycelował głową obok bramkarza.

- To był pierwszy prezent - ocenił coach ekipy z Kamienia.

Sokół nie przejął się stratą i po paru minutach wyrównał. Dokładnie centrował Marcin Dec, w odpowiednim miejscu znalazł się Michał Mistrzyk i główkował ładnie pod poprzeczkę. Po kilku minutach przewagi gospodarzy do głosu zaczęli dochodzić gracze z Głogowa, ale szło im, jak po grudzie.

I być może skończyłoby się remisem, gdyby nie strata Przemysława Bednarza. Z okazji skorzystał Filip Czop, który w sytuacji sam na sam spokojnie przymierzył obok bramkarza. Piłka po odbiciu od słupka wpadła do „sieci”. Warto dodać, że pan Filip trafił minutę po wejściu na boisko.

W końcówce miejscowi mogli trafić za 3 punkty; z kąta huknął Mistrzyk, groźnie główkował Piechniak, z dystansu próbował Dec. Piotr Lipka robił jednak swoje. Krótko przed ostatnim gwizdkiem ładnie z dystansu przymierzył Chamera, ale Siudak nie zawiódł i faworyt musiał się zadowolić punktem.

- Nieźle graliśmy, ale boli, że podaliśmy rękę Głogovii i dwa punkty uciekły - mówił trener Sokoła.

Sokół Kamień - Głogovia 2-2 (1-0)
Bramki:
1:0 Piechniak 5, 1:1 Płonka 54, 2:1 Mistrzyk 58, 2:2 Czop.

Sokół: Siudak - P. Bednarz (46 Reichel), Piekut, Podstawek, Konefał - Horajecki, Mistrzyk, Dziedzic, Dec - Piechniak, Rurak (D. Bednarz). Trener Marek Kusiak.

Głogovia: Lipka - Kłak (65 Czop), Tetlak, Pilecki, Hus - Jakubowski, Przybyło, Chamera, Płonka - Gil, Kuca (65 Kloc). Trener Jakub Słomski.

Sędziował Mastaj (Dębica). Żółte kartki: Reichel, Piekut, Piechniak, Kusiak (trener). Widzów 300.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24