Spór o działalność rzeszowskich zakładów drobiarskich Res-Drob trafił do prokuratury i CBA

Od lat lokatorzy osiedlowych bloków skarżą się na smród i hałas emitowane przez zakład. W swoim proteście byli na tyle zdeterminowani, że powołali Stowarzyszenia „Nasz czysty i zdrowy Rzeszów”, który organizował pikiety przez przetwórnią, słał do władz miasta żądania interwencji, bywał na sesjach rady miasta, alarmował szereg instytucji.

Skutecznie, skoro z inicjatywy władz Rzeszowa Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego i w 2018 roku nakazał rozbiórkę zakładowej podczyszczalni ścieków, a ratusz po potwierdzeniu trzech zarzutów wobec zakładu (przekroczenie norm hałasu, produkcja prowadzona po godz. 22. Oraz wadliwa podczyszczalnia) cofnął pozwolenie zintegrowane dla firmy, co groziło całkowitym wstrzymaniem produkcji.

Kierownictwo zakładu odwołało się od obu decyzji: wydaną przez PINB zaskarżyło do Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego, zaś decyzję ratusza do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.

WINB zawiesił bezterminowo decyzję PINB, a SKO uchyliło stanowisko miasta w sprawie pozwolenia zintegrowanego. To odebrało mieszkańcom osiedla nadzieję, że szybko pozbędą się uciążliwego sąsiada, choć ten wielokrotnie zapewniał protestujących, że przeniesie produkcję z Rzeszowa w inne miejsce.

CZYTAJ TEŻ: Res-Drob chce się wynieść z Rzeszowa? Firma miała znaleźć działkę w specjalnej strefie ekonomicznej w Chmielowie

Na decyzje SKO i WINB zareagowała Rada Osiedla 1000-lecia złożeniem zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do prokuratury i Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

- O działania na szkodę publiczną poprzez działania administracyjne - precyzuje Mieczysław Doskocz, przewodniczący rady. - Wskazujemy WINB i SKO. Identyczne w treści zawiadomienia wysłaliśmy także do CBA, bo w tych sprawach zakładów drobiarskich dzieją się dziwne i niewytłumaczalne dla nas rzeczy, więc chcieliśmy, by CBA je zbadało. Nie potrafimy zrozumieć opieszałości tych instytucji.

W porozumieniu z radą osiedla swoje działania wciąż prowadzi Stowarzyszenie „Nasz czysty i zdrowy Rzeszów”. Na stronie internetowej organizacji można znaleźć dokumentację tych działań: fotokopie dokumentów, zdjęcia i nagrania filmowe, obrazujące uciążliwość sąsiedzką zakładu.

Najgłośniejszą akcją stowarzyszenia była, zorganizowana w marcu 2019 r. manifestacja lokatorów osiedla przez bramą główną zakładu. Doszło wtedy do konfrontacji werbalnej między protestującymi a częścią załogi Res-Drobu. Pierwsi domagali się likwidacji produkcji w Rzeszowie, drudzy wyrażali lęk przed utratą pracy.

CZYTAJ TEŻ: Wojna o Res-Drob. Załoga zakładu protestuje przeciwko protestom

ZOBACZ TEŻ: Manifestacja "Stop fetorowi i Res-Drobowi" w Rzeszowie [13.09.2017]