Spóźnieni nie dostaną diet

Dieta im się nie należy

Dieta im się nie należy

Julia Pitera, Transparency International: - To oczywiste, że kto nie złożył oświadczenia majątkowego do 30 kwietnia, nie może dostać diety za maj. Wykładania prawna jasno mówi, że weekend majowy nie usprawiedliwia opóźnień. Fakt, że radni mogli mieć kłopot z interpretacją niektórych punktów ustawy. Po to jest przewodniczący rady aby dostatecznie wcześnie poprosić radcę prawnego gminy o rozstrzygnięcie wątpliwości.

Oświadczenia majątkowe radni mieli złożyć do 30 kwietnia. Nie wszystkich przestraszyła jednak kara, którą ustawa przewiduje za zwlekanie ze złożeniem deklaracji. Według dyrektorów biur rad miejskich, karą to ma być opóźnienie w wypłacie diety. Większość radnych w regionie żyje więc w przekonaniu, że jeśli doniosą oświadczenie majątkowe dziś lub jutro, czyli przed terminem wypłaty diet, to pieniądze dostaną.
- Radnym, którzy jeszcze nie zdążyli z deklaracjami, wypłata diety zostanie opóźniona - twierdzi Elżbieta Dzierżak, przewodnicząca Rady Miasta Rzeszowa, tłumacząc jednocześnie opieszałość miejskich rajców długim, majowym weekendem oraz wątpliwościami prawnymi.
W Kancelarii Sejmiku Województwa Podkarpackiego też nikt nie mówi o tym, że 10 radnym, którzy jeszcze oświadczeń nie złożyli (lub nie wysłali pocztą do 30 kwietnia), diety się nie należą.
- Radni spóźniają się nie dlatego, że nie chcą ujawniać majątku - zapewnia Konrad Fijołek, dyrektor Kancelarii Sejmiku i też wspomina o długim weekendzie. - Spóźnialscy zapewnili mnie, że najpóźniej do środy doniosą dokumenty.
Przypomnijmy, że w tym roku po raz pierwszy zażądano od radnych PIT-ów. Nowinką jest także to, że ich stan majątkowy musi zostać zamieszczony na stronach internetowych gmin do 1 lipca.
Diety radnych są nieopodatkowane i wynoszą:
Radny Rzeszowa - ok. 1,4 tys. zł
Radny Sejmiku - 1,6 tys. zł