Stal Mielec wygrała z Orlętami Łuków

Kryjący obrońcy nie upilnowali doświadczonego Dariusza Dziewulskiego, który z bliskiej odległości pokonał Witkowskiego.

Goście szybko opadli z sił, ale Stali brakowało skuteczności. Kluczowa okazała się zmiana napastnika.

Po przerwie to właśnie Igor Wójtowicz zarobił karnego, którego na bramkę zamienił Krystian Getinger. Co z tego skoro obrońcy sprezentowali kolejną bramkę gościom.

Do źle wybitej piłki dopadł Artur Gaj i mocnym uderzeniem w krótki róg pokonał bramkarza Stali.

Odpowiedź mielczan była natychmiastowa. Kontra Wójtowicza skończyła się wyrównującą bramką. Remis urządzał jednak tylko gości. Na bramkę Olszewskiego sunął atak za atakiem.

Getinger, Kornel Kołacz marnowali wspaniałe sytuacje. Szczęście uśmiechnęło się do mielczan w doliczonym czasie gry.

Po rzucie rożnym w odpowiednim miejscu nogę przyłożył Paweł Mroziński i strzelając zwycięską bramkę odkupił swoje błędy z defensywy.

FKS STAL MIELEC - ORLĘTA ŁUKÓW 3-2 (0-1)

0-1 Dziewulski (9), 1-1 Getinger (48-karny) 1-2 Gaj (53), 2-2 Wójtowicz (58) 3-2 Paweł Mroziński (90+2)

STAL: Witkowski - P. Kołacz, Paweł Mroziński, Czarny, Piotr Mroziński - K. Kołacz, Ryniewicz, Korzępa (85. Bajorek), Popielarz (80. Sedlaczek), Getinger - Bierzyński (37. Wójtowicz)

ORLĘTA: Olszewski - Szewczak, Grula, Janicki, Wryk (46. Ozygała) - Wróbel (84. Purzycki), Rodak, Skrzymowski, Marciniak (55. Aleksandrowicz) - Dziewulski, Gaj (87. Szlaski).

SĘDZIOWAŁ Tomasz Szewczyk (Dębica) ŻÓŁTE KARTKI: P. Kołacz, Czarny - Ozygała. WIDZÓW 300

Szczegółowa relacja wraz z notami dla zawodników i wypowiedziami w poniedziałkowych Nowinach