MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Stal Mielec z nadziejami, Unia także musi wygrać

Tomasz Leyko
Jesienią mielczanie musieli uznać wyższość bardzie doświadczonego rywala.
Jesienią mielczanie musieli uznać wyższość bardzie doświadczonego rywala. fot. Tomasz Leyko
Mimo arcytrudnej sytuacji zespół mieleckiej Stali walczy do końca o utrzymanie w III lidze. Na ostatni mecz do Boguchwały wyjdzie najmocniejszy zespół.

NIEOBECNI:

NIEOBECNI:

Stal Mielec: Stępień, Kamiński (kontuzje); Unia: Oślizło (ślub); Izolator: Skiba (kontuzja); Partyzant: Zarzyka (kontuzja), Kozub (kartki); Stal Sanok: Pańko, Kuzicki, Faka? (kontuzje), Wilczewski (kartki)

Unia podejmuje Podlasie i żeby utrzymać się bez oglądania na innych musi wygrać.

Do Boguchwały mielczanie jadą w najmocniejszym składzie z Danielem Górą i Mateuszem Świechowskim. Obydwaj nie zagrają więc w pierwszym meczu o awans do turnieju finałowego MP juniorów z Bałtykiem w Koszalinie.

- Taką podjęliśmy decyzję. Pierwszy zespół ma w tym miejscu priorytet. Póki są szanse na utrzymanie trzeba walczyć - powiedział Tułacz. Szkoleniowiec Stali wczoraj był w drodze do Koszalina z juniorami.

- Liczę, że bez najmocniejszych zawodników osiągniemy wynik, który pozwoli walczyć w rewanżu o awans - powiedział Tułacz. Trenera mielczan czeka nomen omen prawdziwa... tułaczka.

Juniorzy grają w piątek o 17.00 i zaraz po meczu rusza w drogę na Podkarpacie by 22 godziny później poprowadzić seniorów w Boguchwale.

- Ostatnio pojedynki ze Stalą to dobre mecze z dużą liczbą bramek, bo obydwa zespoły grają po prostu w piłkę, a dodatkowo Stal gra o wysoką stawkę więc szykuje się ciekawe spotkanie - powiedział trener Izolacji Grzegorz Opaliński.

Unia musi wygrać, żeby nie czekać nerwowo na wyniki z innych boisk. Podlasie ma już pewny ligowy byt, ale goście raczej będą chcieli pomóc uciec ze strefy spadkowej Chełmiance i podobnie jak przed tygodniem Avia w Mielcu, tak Podlasie w Nowej Sarzynie walczyć będzie o pełną pulę.

- Dlatego trzeba grać do końca i Stal też powinna grać do końca. Różnie może być na koniec sezonu - tłumaczy Piotr Brzeziński, szkoleniowiec Unii. Spaść może nawet Bogdanka, a gra z niebezpiecznym Partyzantem. Możliwości jest jeszcze wiele.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24