Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal Stalowa Wola zremisowała z Błękitnymi Stargard. Zabrało "zimnej głowy"

Grzegorz LIPIEC
19-letni Nicholas Kozdra (pierwszy z lewej) zadebiutował w meczu o drugoligowe punkty i nie zawiódł trenera Stali, Rafała Wójcika.
19-letni Nicholas Kozdra (pierwszy z lewej) zadebiutował w meczu o drugoligowe punkty i nie zawiódł trenera Stali, Rafała Wójcika. Grzegorz Lipiec
W sobotę kibice Stali Stalowa Wola zawiedzeni opuszczali stadion przy Hutniczej. Zielono-czarni tylko zremisowali z Błękitnymi Stargard.

Jeśli prowadzisz już 2:0 to powinieneś dobić przeciwnika i spokojnie dowieźć wygraną do samego końca. Po raz drugi Stal Stalowa Wola nie jest w stanie „postawić kropki nad i”. Ekipa Rafała Wójcika mimo że w pierwszej połowie była o klasę lepsza od Błękitnych to w drugich 45 minutach pokazała swoje złe oblicze i ponownie straciła punkty. Mecz zakończył się remisem 2:2.

Po mecz trener Błękitnych, Krzysztof Kapuściński był bardzo szczęśliwy. - W skrócie można to określić tak: z piekła do nieba. Pierwsza połowa to była kompletna klapa w wykonaniu mojej drużyny. Stal była o klasę lepsza, zdominowała nas. Nie potrafię tego zrozumieć, bo w drugiej połowie na boisku był już inny mój zespół. W tej części to my byliśmy o klasę lepsi. Mimo wszystko Stal mogła nas skarcić, bo w samej końcówce meczu odkryliśmy się – komentuje Krzysztof Kapuściński.

Zupełnie inny nastrój miał szkoleniowiec Stali, Rafał Wójcik. - Biorąc pod uwagę nasz ostatni mecz z Wartą Poznań, kiedy to też prowadziliśmy 2:0, a potem jeszcze musieliśmy gonić wynik, aby zdobyć choćby punkt, to pierwszą połowę oceniam nawet jako wzorowe w naszym wykonaniu. Kontrolowaliśmy przeciwnika, byliśmy konsekwentni, mieliśmy kolejne sytuacje. Gdyby udało się utrzymać 2:0 w pierwszych 15 minutach drugiej połowy to może byłyby trzy punkty. To młody zespół i właśnie zabrakło nam „zimnej głowy” do tego aby utrzymać korzystny rezultat – mówił Rafał Wójcik.

Trener Wójcik podkreślił, że Błękitni byli jak na razie najlepszą drużyną, która zagrała w tym sezonie w Stalowej Woli. - Gra na jeden kontakt, zgranie, to wszystko działa na korzyść zespołu ze Stargardu. Każda obrona miałaby problemy przy takiej grze, jaką zaprezentowali nasi przeciwnicy w drugiej połowie – dodał.

Szkoleniowiec Stali cieszył się mimo wszystko z punktu. Podkreślił, że młodzi zawodnicy nie zawiedli, w tym na przykład 19-letni Nicholas Kozdra, który zadebiutował w drugiej lidze. To wszystko przez kontuzje Szymona Jarosza. - Nicholas jest zmiennikiem Szymona. Na tej pozycji mógłby jeszcze zagrać Mateusz Argasiński – zakończył Rafał Wójcik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Stal Stalowa Wola zremisowała z Błękitnymi Stargard. Zabrało "zimnej głowy" - Echo Dnia Podkarpackie

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24