STAREParking wielopoziomowy dzieli rzeszowskich radnych

- W tej chwili plac stoi pusty i samochody można parkować tu tylko na jednym poziomie. Nam zależy, aby było przynajmniej 2-3 piętra na pojazdy. Chce je wybudować spółdzielnia mieszkaniowa Zodiak, dlatego proponujemy radnym, aby oddać jej działkę w wieczyste użytkowanie - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Plac między III LO a centrum medycznym Medyk ma łącznie ok. 60 arów powierzchni. Od 2007 roku jest objęty miejscowym planem zagospodarowania, który dopuszcza tutaj budowę parkingu wielopoziomowego oraz budynków usługowych i hotelu. Połowę działki leżącą bliżej ul. Szopena w 2010 roku za 3,5 mln zł kupiła rzeszowska firma Imex. W przyszłości zamierza budować tu właśnie hotel, ale na razie prowadzi płatny parking.

Sprawą zagospodarowania drugiej części terenu radni zajmą się dzisiaj. Propozycja urzędników zakłada zamianę terenów ze spółdzielnia Zodiak. W zamian za 30 arów w centrum miasto chce wziąć 90 arów w rejonie ul. Marusarzówny, Czecha, Solskiego, Twardowskiego i Nazimka. To tereny należące do spółdzielni, ale zabudowane miejskimi ulicami. - I tak musielibyśmy je w jakiś sposób pozyskać. A teraz przy okazji nadarza się okazja na wybudowanie parkingu, który jest w tym miejscu bardzo potrzebny - mówi Maciej Chłodnicki.

Plany miasta nie podobają się jednak radnym Platformy Obywatelskiej. - Według nas to miasto powinno na własną rękę budować parking. Oddając teren inwestorowi nie ma gwarancji, co tu powstanie. Może on postawić przede wszystkim na część handlowo-usługową, traktując parking jako inwestycję dodatkową, głównie do obsługi swojego obiektu. Poza tym mam wątpliwości, czy działki pod ulicami są warte oddania atrakcyjnego terenu w ścisłym centrum Rzeszowa - mówi Jolanta Kaźmierczak, szefowa klubu radnych PO.

Urzędnicy przekonują, że takiej obawy nie ma. - Wieczyste użytkowanie ma nad sprzedażą taką przewagę, że w umowie możemy zapisać szczegóły inwestycji oraz wymaganą datę jej rozpoczęcia i zakończenia. Nawet w przypadku zmiany planu zagospodarowania te zapisy mają pierwszeństwo w realizacji - zapewnia M. Chłodnicki.

Ale dla radnych PO taka gwarancja nie jest wystarczająca. - Kiedy zamienialiśmy się działkami z właścicielem Grand Hotelu, od strony ul. Dymnickiego obiecał budować parking podziemny, a na górze skwer. W tej chwili ma tu przygotowaną koncepcję budynku handlowo usługowego i zapewne dostanie zgodę na jego realizację. Takie zapisy w mieście zmienia się na wniosek inwestorów bardzo łatwo. Niestety często z niekorzyścią dla mieszkańców - mówi radna Kaźmierczak. Zapowiada, że jej klub będzie przeciwny zamianie gruntów i liczy, że tak samo zagłosują radni PiS. Bez ich wsparcia PO nie będzie w stanie przegłosować poparcia pomysłu ze strony radnych Rozwoju Rzeszowa, których prawdopodobnie wspomoże klub SLD.