Stawiają na Ferenca

Umowę podpisały także komitety: Rzeszów Razem, Nasz Dom Rzeszów, Działkowcy i Samoobrona.

- Mamy dwa cele: ponowny wybór Tadeusza Ferenca na prezydenta oraz wprowadzenie do Rady Miasta jak największej liczby naszych kandydatów - stwierdził obecny wiceprezydent Ryszard Winiarski (Nasz Dom Rzeszów).
- Zadowoli nas każdy wynik powyżej 50 proc. - podkreślił Konrad Fijołek, pełnomocnik wyborczy komitetu Rozwój Rzeszowa.

- Wszyscy nasi kandydaci chcą współpracować w przyszłości z obecnym prezydentem - zapewniał Marek Koberski, wiceprezydent miasta (Rzeszów Razem).

Szef komitetu Działkowcy stwierdził, że nie mają wielkich ambicji wyborczych, ale chętnie będą wspomagać Ferenca.

- Dziękuję wszystkim komitetom. Trudno dzisiaj powiedzieć, jakie będą wyniki wyborów, ale będziemy walczyć o zwycięstwo - powiedział Tadeusz Ferenc.

Co oznacza blokowanie list

Pomimo podpisania umowy o blokowaniu, każdy z komitetów będzie miał własne listy wyborcze i będzie prowadził własną kampanię. Po wyborach liczyć się będzie suma głosów wszystkich komitetów. Aby któryś z komitetów mógł liczyć chociaż na jeden mandat w Radzie Miasta, musi przekroczyć 5-procentowy próg. Jeżeli go nie przekroczy, to nikt z jego listy nie dostanie mandatu, ale wszystkie głosy, które komitet otrzymał, przechodzą na cały blok. Najwięcej mandatów dostanie ten blok, na który głosowała największa liczba osób.