W Rzeszowie o niczym bardziej nie marzą, jak o tym, żeby sięgnąć po pierwsze w historii klubu tak poważne trofeum. Developres ma już na koncie cztery medale mistrzostw Polski, ale wciąż nie ma w kolekcji złota, grał też dwa razy w finale, ale za każdym razem na drodze do wygranej stawał im jeden zespół - Police.
Mecz w Lublinie to doskonała okazja, żeby poprawić ten bilans i zrewanżować się za ostatni finał Tauron Ligi. Jak zapewnia trener rzeszowianek ekipa Developresu jest w bojowych nastrojach.
- Oczywiście, że jesteśmy zmotywowane i przede wszystkim szczęśliwe, że będziemy mogły zagrać o Superpuchar, pierwszy raz w historii naszego klubu. Cieszę się, że znów będziemy rywalizować z Chemikiem Police, mistrzem Polski. Pamiętacie pewnie, jak wyglądały nasze mecze z ostatniego sezonu w play-off, kto oglądał, wie ile było emocji. My chcemy się pokazać, zaprezentować jak najlepiej. Sprawdzić, jaka jest teraz nasza forma. Mam nadzieję, że wygramy, ale po tym meczu jest przed nami cały sezon grania. To pierwsza okazja do zdobycia trofeum i jesteśmy przygotowane. Będziemy walczyć na boisku i zrobimy wszystko, żeby przywieźć ten puchar do Rzeszowa.
- mówi Jelena Blagojević, kapitan Developresu.
Obie drużyny zmieniły się nieco od ostatniego spotkania, szczególnie Developres. Zmiany były też w Chemiku, szczególnie na przyjęciu i pozycji libero. Jest też nowa rozgrywająca i trener Jacek Nawrocki, były trener m.in. Skry Bełchatów za czasów kiedy grał w niej Stephane Antiga.
Chemik tym razem nie robił spektakularnych transferów, ale za to pozyskał solidne zawodniczki, jak Serbka Bojana Milenković, która bardzo dobrze przyjmuje i jest niezła w ataku, czy rozgrywającą z Brazylii Naiane Rios oraz libero reprezentacji Polski Marię Stenzel. Choć mistrzynie Polski w ostatniej kolejce uległy ŁKS-owi Łódź, to statystyk Developresu Mateusz Janik uważa, że jest to lepszy zespół niż rok temu.
- Grają lepiej. W tamtym sezonie można było znaleźć dziury na niektórych pozycjach, teraz prawie ich nie ma. Milenković i Łukasik, bardzo dobrze przyjmują i atakują. Nie ma mowy o zagrywaniu na Stenzel, a w doskonałej formie wydaje się być Kąkolewska. Do tego dochodzi bardzo ciekawa rozgrywająca, jest Jovana Brakocević, to bardzo dobry zespół, z którym będzie niezwykle ciężko wygrać
- wymienia Janik.
Czy ŁKS wskazał jakiś kierunek, jak pokonać Chemika?
- To był bardzo dobry mecz po obu stronach i zadecydowały detale. Mamy swoje atuty i świetne siatkarki, które stać na zwycięstwo, ale nie ma rady, trzeba będzie ryzykować. Będą przez to pewnie błędy, ale tak trzeba grać z Chemikiem
- dodał statystyk „Rysic”.
Tymi atutami Developresu mogą być na pewno Ana Kalandadze, która zagrała ostatnio znakomite zawody w Bydgoszczy. Jeśli to powtórzy, a na dobry dzień trafią Kara Bajema i Bruna Honorio, to może się udać.
Plan meczów o Superpuchar w Lublinie:
- Developres - Chemik (śr. 17.30)
- Jastrzębski Węgiel - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (śr. 20.30)
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"