Oczywiście faworyzowani goście przystąpili do konfrontacji z animuszem i szybko udanie otworzyli wynik. A skutecznym trafieniem z dystansu popisał się Michał Jankowski, przez co po kilkudziesięciu sekundach krośnianie prowadzili 3:0. Następnie do gry włączył się Klavs Dubults, doskonale radzący sobie pod koszem rywali, raz po raz wygrywający pojedynki z obrońcami rezerw lubelskiego Startu, co systematycznie podwyższało rezultat spotkania na korzyść gości.
Miejscowi w tym okresie gry nie zamierzali wszakże odpuszczać. Cały czas skoncentrowani nawiązywali walkę z Miastem Szkła, co miało odzwierciedlenie w niewielkich stratach punktowych. Trafienia Norberta Ziółko za 3 oraz Wojciecha Nojszewskiego spod kosza utrzymywały lublinian w grze, tracących do krośnian zaledwie jedno „oczko” (8:9) po 3. minutach rywalizacji.
Później do akcji ponownie wkroczył najgroźniejszy wówczas duet krośnieński: Klavs Dubults i Michał Jankowski. Zawodnicy ci bardzo pewnie poczynali sobie w strefie obrony przeciwnika, raz po raz zdobywając kolejne punkty. Do wymienionych koszykarzy dołączali wchodzący zawodnicy, w osobach Kacpra Traczyka, czy Darella Harrisa, powiększających przewagę nad przeciwnikiem. Imponował zwłaszcza ten pierwszy, rzucający za 3 niczym na zawołanie.
Rezerwy Startu jednakże nie odpuszczały i za sprawą głównie Wiktora Kępki, czy Michała Grzesiaka deptały po piętach krośnian, nie pozwalając im na odskoczenie na bezpieczną odległość. Stąd wynik po 6. minutach gry (15:17) na korzyść Miasta Szkła i cały czas utrzymująca się niewielka przewaga przyjezdnych. Sporo w przebiegu meczu zmieniło wejście na parkiet Stanisława Helińskiego i Konrada Dawdo. Ich skuteczne rzuty z dystansu napędziły krośnian i zapoczątkowały szybki odjazd od przeciwnika.
Miasto Szkła ewidentnie się rozkręcało, dużo jakości dawali też wprowadzani zawodnicy z ławki, zaś gospodarze z Lublina gaśli w oczach. Tracili z każdą minutą siły oraz wiarę we własne możliwości. Wtedy Stanisław Heliński oraz Kacper Traczyk natarli, celnie rzucając za 3 i zapewniając swojej drużynie dystans gwarantujący wygraną i komplet punktów. Po dwóch kwartach Krosno prowadziło różnicą 20 punktów (39:59 dla Miasta Szkła), co jednoznacznie wskazywało zwycięzcę tego pojedynku.
Po przerwie goście podtrzymywali swoją dominację na boisku, a także kontynuowali kontrolowanie wydarzeń na parkiecie.
Krośnianie przeważali praktycznie w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła, dążąc do trzycyfrowego wyniku. Cel swój zrealizowali na niecałe 5. minut przed zakończeniem potyczki za sprawą trafienia Darella Harrisa. Do końca mecz toczył się już pod dyktando przyjezdnych, spokojnie pieczętujących swój wyjazdowy sukces.
Start II Lublin - Miasto Szkła Krosno 77:114
Sety: 24:34, 15:25, 16:28, 22:27.
Start II: Grzesiak 18 (1x3), Ziółko 20 (5x3), Kępka 14, Ziółkowski 0, Nojszewski 8 oraz Wachowicz 0, Świtacz 6 (2x3), Turewicz 0, Majchrowicz 6, Kirwiel 2, Cherepanov 3. Trener Wojciech Paszek.
Miasto Szkła: Śpica 7 (1x3), Jankowski 9 (1x3), Dubults 15, Zagórski 11, Łałak 8 (1x3) oraz Traczyk 14 (4x3), Oczkowicz 5 (1x3), Gomułka 2, Heliński 17 (4x3), Dawdo 14 (1x3), Harris 12. Trener Edmunds Valeiko.
Widzów 200.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Torbicka kontra Derpienski na Festiwalu w Cannes. Cicha elegancja czy róż i cekiny?
- O tej relacji Rosiewicza i Villas nikt nie wiedział. Prawda wyszła na jaw teraz
- Roxie obwieszona Chanel wybierała obrączki z Kevinem. Mieli wyjątkowe towarzystwo
- Foremniak obnaża sfatygowane stopy. Mogła oszczędzić nam takich widoków? [FOTO]