Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczypiorniści Stali wygrywają w play-off

Tomasz Leyko
W II połowie kluczowy był powrót na boisko po karze Marka Szpery (z nr 9).
W II połowie kluczowy był powrót na boisko po karze Marka Szpery (z nr 9). Darusz Danek
BRW Stal Mielec wygrała z Warmią Olsztyn 34-29 w meczu I rundy play-off PGNiG Superligi szczypiornistów. W rywalizacji do 2 wygranych Stal prowadzi 1-0.

BRW STAL MIELEC - WARMIA ANDERS-GROUP SPOŁEM OLSZTYN 34-29 (16-15)

BRW STAL MIELEC - WARMIA ANDERS-GROUP SPOŁEM OLSZTYN 34-29 (16-15)

STAL: Lipka, Wolański - Wilk 3, Albin 3, Janyst 2, Sobut 5, Szpera 7, Babicz 8, Kubisztal, Gawęcki, Basiak 5, Krzysztofik 1.

WARMIA: Sokołowski, Boniecki - Ćwikliński 3, Moszczyński 3, Jankowski 1, Gujski, Garbacewicz 1, Kopyciński 1, Bartczak 11, Rumniak, Nowak 1, Krawczyk 5, Malewski 3.

Badanie sił trwało do 10 minuty. Wtedy gospodarzom wychodziło wszystko, a goście pudłowali jak tylko się da. Stal prowadziła już 8-6 i 11-8 (bramka Marka Szpery) i 12-9 (Sobut). I w tym momencie role się odwróciły. To gospodarzom piłka źle wylatywała z rąk, co olsztynianie skrzętnie wykorzystali. Przy remisie 12-12 o czas poprosił trener Stali, ale marazm jego podopiecznych trwał (12-14 gole Garbacewicza i Krawczyka).

Olsztynianie sami wyciągnęli rękę do Stali grając ostro i brutalnie. Przez kilkadziesiąt sekund bronili się w… potrójnym osłabieniu. Stal nie zamierzała z sytuacji rezygnować i objęła prowadzenie 16-14.

Po przerwie goście szybko wyrównali i pojedynek zaczął się jakby od nowa. Ale po dwóch jakże efektownych kontrach Basiaka i Babicza (towarzyszyło mu dwóch olsztynian) Stal odskoczyła na 22-18. Niespełna kwadrans przed końcem po kolejnym szaleńczym rajdzie Babicza było 25-22 i coraz bliżej szczęścia. Lekkie zwątpienie nastąpiło 5 minut później. Stal grała w osłabieniu (kara Szpery) i Mateusz Kopyciński rzucił kontaktową bramkę. Szpera wrócił na boisko w wielkim stylu (27-25), swoje odbił Wolański, a na kole nie zadrżała ręka Damianowi Krzysztofikowi (28-25).

O czas poprosił Zbigniew Tłuczyński (52 minuta), ale mielczanie wpadli już w trans. Trafiali kolejno Basiak i dwukrotnie Sobut - 31-27. Do końca zostały 4 minuty. Klasowy zespół takiej przewagi, w tak krótkim czasie nie traci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24