Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkoła z lokatorami

EWA GORCZYCA TOMASZ JEFIMOW
Zbigniew Mączko - kilka miesięcy temu z urzędu miasta przekazano nam do wypełnienia druki o przydział mieszkania socjalnego. Od tego czasu nikt z nami nie rozmawiał.
Zbigniew Mączko - kilka miesięcy temu z urzędu miasta przekazano nam do wypełnienia druki o przydział mieszkania socjalnego. Od tego czasu nikt z nami nie rozmawiał. Tomasz Jefimow
KROSNO. Do obiektu przy ul. Kolejowej ma od 1 września przeprowadzić się Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 6. Część budynku zajmują mieszkania. Ich lokatorzy do tej pory nie wiedzą, czy będą musieli się wyprowadzić. Twierdzą, że nikt z urzędu z nimi w tej sprawie nie rozmawia.

W budynku przy ul. Kolejowej uczyła się młodzież z zasadniczej szkoły naftowej. Półtora roku temu "naftówka" oddała obiekt miastu. Władze miasta zdecydowały, że przeniosą do niego ZSP nr 6 czyli "budowlankę", zaś opuszczona przez tę szkołę siedziba przy ul. Lewakowskiego zostanie zaadaptowana na mieszkania komunalne.
Szkoła ma zmienić adres od 1 września. Uczniowie w ramach praktyk od kilku miesięcy remontują pomieszczenia, aby przygotować sale przed przeprowadzką. Jednak po inspekcji okazało się, ze obiekt nie spełnia wymogów.
- Brakuje m. in. odpowiedniej wentylacji i ogrzewania, bo stare piece kaflowe musiały być zdemontowane - mówi Jan Pigoń, dyrektor ZSP nr 6. - A co najważniejsze - konieczne jest dodatkowe wyjście ewakuacyjne. Bez tego strażacy nie odbiorą obiektu.
Jedyna lokalizacja na drogę ewakuacyjną to - zdaniem dyrektora - skrzydło, w którym znajdują się trzy duże służbowe mieszkania, przydzielone 50 lat temu nauczycielom "naftówki".
W styczniu pracownica urzędu miasta wręczyła mieszkańcom do wypełnienia wnioski o lokale socjalne - Na tym się skończyło zainteresowanie urzędników - twierdzą lokatorzy.
- Nikt nas nie informuje, jak władze miasta zamierzają rozwiązać problem. Nie wiemy, czy będziemy musieli się wyprowadzić? Przez lata przecież nikomu nie przeszkadzaliśmy - mówi Zbigniew Mączko, zajmujący mieszkanie na parterze.
[obrazek2] (fot. Tomasz Jefimow)Lokatorzy najchętniej wykupiliby swoje lokale, ale nie wiedzą, czy mają taką możliwość - Nikt z nami nie rozmawia. Nikt nie konsultował możliwości poprowadzenia wyjścia ewakuacyjnego. Szkoda, że prezydent nie pofatygował się do nas - skarżą się.
Dodatkowy problem to brak miejsca na szatnie dla uczniów. W piwnicach, gdzie dyrektor chciałby je urządzić mieści się zakład fotograficzny. - Zainwestowaliśmy w remont pomieszczeń, mamy umowę dzierżawy do 2015 roku. Nie jesteśmy zainteresowani jej rozwiązaniem, chyba, że miasto zaoferuje nam lokal o podobnym standardzie, z odpowiednią lokalizacją - mówi Grzegorz Frydrych, współwłaściciel zakładu.

Jan Pigoń, dyrektor ZSP nr 6 :

- Mamy 460 uczniów. Zgodziliśmy się na tę przeprowadzkę, bo władze miasta obiecały, ze dostaniemy cały obiekt do dyspozycji.

Bronisław Baran, wiceprezydent miasta:

- Zastanawiamy się czy wykwaterowywać mieszkańców. Płacony przez nich czynsz, jest przecież dochodem dla szkoły. Możliwe, że znajdziemy mieszkania zastępcze, wtedy zaproponujemy zamianę. Wyjście ewakuacyjne dla uczniów przez klatkę schodową lokatorów szkoły jest konieczne, takie są przepisy. Nie wymaga to wykwaterowywania mieszkańców. Wystarczy, jeśli lokator z ostatniego piętra odda jeden pokój swojego mieszkania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24