MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tadeusz Ferenc bezprawnie zwolnił Mariusza Sidora

Małgorzata Froń
Mariusz Sidor: - Nie mam żalu do prezydenta Ferenca.
Mariusz Sidor: - Nie mam żalu do prezydenta Ferenca. Fot. Krzysztof Łokaj
Sąd Pracy uznał, że Mariusz Sikor, były dyrektor promocji Urzędu Miasta w Rzeszowie został zwolniony z pracy niezgodnie z prawem. Dostanie za to odszkodowanie w wysokości jednej miesięcznej pensji.

Mariusz Sidor został zwolniony z pracy w listopadzie ubiegłego roku. Nie chciał się z tym pogodzić.

- Najpierw mnie odwołano ze stanowiska dyrektora, a potem zwolniono z urzędu. Jako powód zwolnienia podano, że w momencie, gdy rozpocząłem pracę w urzędzie, nie zawiesiłem działalności gospodarczej. Sąd uznał, że moje oświadczenie o zawieszeniu działalności gospodarczej było prawdziwe i nie mogło stanowić podstawy do wypowiedzenia umowy o pracę - mówi Sidor.

Nie mam żalu

Sidor dodaje, że uznał zwolnienie za krzywdzące, dlatego poszedł do sądu.

- Nie mam jednak żalu do prezydenta - twierdzi były dyrektor. - Wiem, że decyzję o moim odwołaniu podjął pod wpływem nieprawdziwych informacji uzyskanych od osoby, która świadomie wprowadziła prezydenta w błąd. Poważnie zastanawiam się nad złożeniem pozwu cywilnego przeciwko tej osobie. Nie podam jej imienia i nazwiska. Oczekuję na przeprosiny, w przeciwnym razie będę zmuszony podać do publicznej wiadomości znane mi fakty - zapowiada Sidor.

Poleciał przez wojnę

Mariusz Sidor został dyrektorem wydziału promocji Rzeszowa w październiku 2007 r. Wygrał konkurs.
Prezydent odwołał go ze stanowiska dyrektora, w momencie, gdy o wydziale promocji zaczęło się mówić dobrze, a przynajmniej zauważano, że coś drgnęło. Wydział przeprowadził kilka udanych imprez, w tym o charakterze ogólnopolskim.

- To był najlepszy dyrektor, jakiego miał ten wydział - oceniają pracownicy urzędu miasta.

Nieoficjalnie wiadomo, że prezydent zwolnił Sidora, bo ten ponoć zawalił organizację imprezy z okazji wybuchu II wojny światowej. Jak udało nam się ustalić, za organizację tej imprezy odpowiedzialny był znany rzeszowski literat.

Miasto nie chce komentować decyzji sądu.

- Na razie oficjalnie nic nie wiemy, jak dostaniemy wyrok, wtedy podejmiemy odpowiednie decyzje - oświadcza Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24