Chodzi o wydanie pozwoleń na budowę domów na terenie Kopalni Siarki Machów. Grozi mu do trzech lat więzienia.
Tarnobrzeska prokuratura w lipcu ubiegłego roku przedstawiła ten sam zarzut również wiceprezydentowi Wiktorowi Stasiakowi oraz dwóm urzędnikom niższego szczebla. Względem Stasiaka śledztwo umorzono, bowiem - jak ustaliła prokuratura - wydając decyzję zezwalającą na budowę, nie wiedział on o istnieniu strefy.
- Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do sądu - mówi Edward Podsiadły z Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.
Według inspektora nadzoru budowlanego, zezwolenia na budowę domów na terenie wokół wyrobiska kopalnianego Tarnobrzegu wydane były w czasie obowiązywania strefy ochronnej. Została zniesiona dopiero w sierpniu 2006 roku, a zgody na budowę wiceprezydenci Tarnobrzega podpisali trzy lata temu
Domy wybudowane dzięki pozwoleniom wydanym - zdaniem prokuratury - niezgodnie z prawem, stoją w pobliżu tworzonego od kilku lat Jeziora Machowskiego.
Fot. Marcin Radzimowski
Andrzej Wojtowicz