Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Terytorialsi na Podkarpaciu: Wojsko to nie przedszkole

Dorota Mękarska
Dorota Mękarska
Krystian Dobuszyński
Mają po 20, 30, 40 lat. Mężczyźni mogliby z kumplami chodzić w weekendy na piwo, a kobiety na ploteczki z psiapsiółkami. Wybrali jednak inne życie. Jeżdżą na ćwiczenia, wylewają hektolitry potu na poligonach, biegają, strzelają, pomagają ludziom, gdy jest tylko taka potrzeba.

3. Podkarpacka Brygada Obrony Terytorialnej była jedną z trzech pierwszych brygad OT, które powstały w 2017 roku. Obecnie w jej szeregach służy ponad 3500 żołnierzy. Bataliony lekkiej piechoty rozmieszczone są w Rzeszowie, Nisku, Dębicy, Jarosławiu i Sanoku. W skład brygady wchodzą również cztery samodzielne kompanie i grupa zabezpieczenia medycznego.

Patronem 3 PBWOT jest „żołnierz wyklęty”

Dowódcą podkarpackich Terytorialsów jest płk Michał Małyska. – Brygada stawia na budowę bezpieczeństwa lokalnego, umacnianie patriotyzmu i więzi wśród lokalnych społeczności. Patronem brygady jest płk Łukasz Ciepliński, ps. „Pług”. Był to żołnierz Armii Krajowej, którego władze komunistyczne zamordowały w mokotowskim więzieniu. Podkarpaccy Terytorialsi pielęgnują więź łączącą oba pokolenia: bohaterów AK i nas, ich spadkobierców, żołnierzy OT. Pamiętamy o podjętym przez nas w stosunku do naszych bohaterów i poprzedników - żołnierzy Armii Krajowej - zobowiązaniu, że naszą codzienną służbą i poświeceniem chcemy upewnić ich o tym, że ich marzenia i dążenia do wolnej, niepodległej i zjednoczonej Polski nie były mrzonkami. Historia pokazuje, jak ważna dla kolejnych pokoleń jest pamięć – podkreśla dowódca 3 Podkarpackiej Brygady OT.

– Podkarpaccy Terytorialsi od samego początku aktywnie działali w licznych akcjach o charakterze kryzysowym. Swoje kompetencje doskonalą również uczestnicząc w wielu krajowych i międzynarodowych przedsięwzięciach szkoleniowych – dodaje ppor. Magdalena Mac, oficer prasowy 3 PBOT.

W wojsku potrzebna jest cierpliwość

Choć nie jest to oczywiście norma, Terytorialsi często rekrutują się spośród ludzi aktywnych, którym trudno usiedzieć na miejscu. Wśród nich jest wielu druhów ochotników i sportowców, zarówno tych zajmujących się sportem zawodowo, jak i rekreacyjnie. Trafiają się studenci, urzędnicy, ludzie pracujący fizycznie, a nawet przedstawiciele wolnych zawodów.

Aktywnym człowiekiem jest właśnie st. kapral Michał z Kompanii Dowodzenia, który od 9 lat jest też strażakiem OSP. Druh chciał na szerszą skalę wykorzystać swoje umiejętności strażackie, które zdobył w macierzystej jednostce, więc uznał, że WOT będzie dobrym polem do działania. Przejście z OSP do WOT było dla niego naturalną drogą, bo te dwie profesje wzajemnie się uzupełniają. Choć jako strażak był wyszkolony w niesieniu ludziom pomocy, to dzisiaj, już jako żołnierz, wykorzystuje w straży pożarnej nabyte w wojsku umiejętności. Ostatnio np. szkolił się z komandosami z JWK w Lublińcu. Było to szkolenie z ratownictwa na polu walki.

Zanim jeszcze Terytorialsi powstali, Michał śledził wszystkie informacje na ich temat. Gdy tylko nowa formacja powstała w 2017 roku, od razu do niej dołączył.

– Pamiętam ślubowanie na rynku w Rzeszowie. Przyrzeczenie składało 126 żołnierzy i to był nasz cały stan osobowy – wspomina żołnierz.

Michał nie pochodzi z rodziny związanej z armią i nie było w niej tradycji wojskowych, choć jego dziadkowie brali udział w kampanii wrześniowej 1939 r., Gdy podjął decyzję o wstąpieniu do WOT, rodzina przyjęła to z dużym zrozumieniem. Żona, która dobrze zna potrzeby serca Michała, poparła tę decyzję i jest z męża bardzo dumna. Choć mężczyzna miał już pojęcie o szkoleniu na potrzeby służb mundurowych, okazało się, że w wojsku jest to bardzo intensywny proces. W jego przypadku najtrudniejszym wymogiem była… cierpliwość.

– Wojsko szlifuje ludzi i wyzwala wiele umiejętności, ale trzeba wiele cierpliwości, by to wszystko osiągnąć – nie kryje żołnierz.
Michał jest wysportowanym człowiekiem i siedem lat służby nie stanowiło większego wyzwania dla jego ciała i organizmu. Największym fizycznym sprawdzianem było dla niego zdobycie dla WOT Korony Maratonów Polski. Stało się to w 2018 roku. Michał ukończył w czasie krótszym niż 24 miesiące pięć maratonów: w Dębnie, Wrocławiu, Warszawie, Poznaniu, oraz Cracovia Maraton.

Wojsko to nie kosmos

W WOT odnajdują się też kobiety i jest to chyba najbardziej sfeminizowana formacja wojskowa w Polsce. W Terytorialsach służy już 20% o kobiet i ten odsetek wciąż rośnie. Wbrew pozorom są to nie tylko młode dziewczyny. Do WOT wstępują też kobiety, które są matkami, żonami i gospodyniami. Wiele z nich ma już za sobą czas przewijania i karmienia dzieci, chcą więc czuć się nadal potrzebne. Może też niektóre pragną sprawdzić się w życiu na innych polach.

Jedną z kobiet, która nigdy wcześniej nie widziała się w wojsku, jest 33-letnia Patrycja. Młoda, ambitna i zdolna kobieta, pracowała zawodowo i w WOT zjawiła się służbowo.

– Dla kobiety wojsko to kosmos. Wydawało mi się bardzo hermetyczne. Myślałam, że trzeba być jakimś komandosem, by się do niego dostać. Okazało się, że jest całkiem inaczej – wspomina nasza rozmówczyni, która w WOT była prawie od początku, ale obecnie już nie jest w tej służbie.

Matka Patrycji na początku narzekała, że zamężna kobieta powinna siedzieć w domu i opiekować się dzieckiem. Ojciec z kolei bacznie obserwował córkę i czekał na rozwój wypadków. Teraz jest z niej bardzo dumny.

Trzeba być dojrzałym, by wejść w wojskowy świat

Patrycja, tak jak Michał, nie czerpała z wielkich tradycji wojskowych w rodzinie, ale historia o bohaterskich przodkach, którzy zasłużyli się w obronie Ojczyzny, jest w niej ciągle żywa. Hasło „Bóg, Honor, Ojczyzna” nie są dla niej pustymi słowami.
W rodzinie panował szacunek dla symboli narodowych, ale sama Patrycja traktowała je jako coś wielkiego, ale odległego.

– Wydawało mi się, że jestem do tego za „mała” – mówi kobieta o obcowaniu na co dzień z symbolami narodowymi.

Według niej poważne podejście jest najistotniejsze w służbie żołnierza WOT i uwidacznia się ono w „praniu”.

– Trzeba być dojrzałym, by wejść w ten wojskowy świat, który cechuje się dużą odpowiedzialnością – uważa Patrycja.
Pierwsze ćwiczenia, trwające 16 dni, nie były dla niej łatwe.

– Człowiek odrywa się od rodziny, pracy, TV, nie może wyskoczyć na spotkanie z przyjaciółmi, kiedy się chce – zaznacza kobieta.
Z biegiem czasu w wojsko się wrasta i poświęca się mu nawet wolny czas, np. w soboty Patrycja jeździ na strzelnicę.
– Jestem z siebie bardzo dumna, bo okazało się, że potrafię całkiem dobrze strzelać, biegać, robić brzuszki, mocno przemoknąć, a mimo to dotrzeć do celu – mówi Patrycja o osobistych sukcesach. – Wojsko kształtuje charakter. W WOT stałam się bardziej wytrzymała.

Wstąpienie do WOT było najlepszą decyzją w życiu

„Tworzywo” jest jednak różne. Według Patrycji, niektórzy młodzi ludzie wstępują do WOT bez zastanowienia, spontanicznie, a wojsko to nie przedszkole. Trzeba zaś zdawać sobie sprawę, co wojsko może dać człowiekowi, ale też czego żąda od żołnierza. A te żądania nie są błahe.

– Uświadomiłam sobie w pewnym momencie, że to naprawdę nie jest zabawa – przyznaje się młoda kobieta. – Rozmawialiśmy z mężem nawet na ten temat.

W rodzinie Patrycji nastąpiło więc odwrócenie ról. Jako społeczeństwo przywykliśmy do myśli, że to kobieta bierze dzieci pod swoje skrzydła, a mężczyzna jest obrońcą rodziny i Ojczyzny. Dzisiaj, choć na szczęście żyjemy w pokoju, taki obowiązek wzięły też na siebie kobiety.

– Wtedy do mnie dotarło, że sama wybrałam – podkreśla Patrycja. – Ale patrząc z perspektywy czasu, jedno wiem na pewno, że wstąpienie do WOT było najlepszą decyzją w moim życiu.

Terytorialsi na Podkarpaciu: Wojsko to nie przedszkole
od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24