W Przeworsku wystąpiło pięciu zawodników Texom Samuraja i aż czterech z nich kończyło walki przed czasem, dając prawdziwe show publiczności, wśród której dopingować sanoczan przyjechało około 70 osób.
Zawodnicy Samuraja do gali przygotowywali się od dwóch miesięcy. Zaliczyli dwutygodniowy obóz w czeskiej Pradze w MMA Center Czech pod okiem trenera Oleha Hryciuka. Nad Wełtawą mieli okazję trenować i sparować z zawodnikami Gorila MMA i Monster Gym, czołowych czeskich klubów z których wywodzi się m.in. Jiri Prochazka, mistrz UFC.
Przygotowania kontynuowane były w Sanoku, gdzie samuraje szlifowali formuły stójkowe pod okiem trenerów Artura Szychowskiego i Kamila Rościńskiego. Treningi zaowocowały znakomitymi występami w Przeworsku.
Pierwszy w klatce zaprezentował się, w walce nr 3, Illia Baideckyi (77 kg, MMA). Jego przeciwnikiem był zawodnik gospodarzy Łukasz Ruchała (Sparta Przeworsk). Starcie zakończyło się w 1 rundzie wygraną przez RSC. Zawodnik Samuraja obalił przeciwnika i wykonując prace w parterze przeszedł do dosiadu, w którym serią ciosów z góry zasypał przeciwnika. Sędzia przerwał pojedynek.
W walce nr 5 w klatce zobaczyliśmy Vadyma Knyszewicza (70 kg MMA), który starł się z Kamilem Uchmanem (RKSW Rzeszów). To była ciężka 3-rundowa walka, w której jednogłośnie zwyciężył zawodnik Samuraja, pokazując większą wszechstronność (w każdej rundzie obalał i kontrolował przeciwnika z góry).
W walce nr 6 debiutował Łukasz Rysz (84 kg MMA), zdobywca tegorocznego amatorskiego Pucharu Polski MMA. Tym razem po raz pierwszy starł się zawodowo z Karolem Nowakiem (MMA Krosno). Łukasz szybko przechwycił nogę rywala, obalił go i zasypał gradem ciosów. Zawodnika z Krosna musiał oddać plecy, co skrzętnie wykorzystał sanoczanin, zakładając duszenie i kończą walkę przez poddanie w 1 rundzie.
Gdy nadszedł czas na walki wieczoru, w klatce pojawił się Kamil Rościński (K-1 Rules PRO 75 kg), który skrzyżował rękawice z Mateuszem Bieniaszem (Spartakus Rzeszów). Walka zakończyła się w I rundzie przez RSC. Samuraj użył najcięższej broni, którą są kopnięcia i wyłączył nimi nogę przeciwnika. Ten dwukrotnie padł na deski, był liczony i sędzia musiał przerwać pojedynek.
Było 4-0 dla Texom Samuraja, po czym w walce wieczoru zaprezentował, dobrze już wszystkim znany, Jarosław Chokobok. Miał zdecydowanie najtrudniejsze zadanie, bo jego przeciwnikiem był aktualny mistrz Kazachstanu Zhanibek Absametov (MMA 55 kg).
Walka od początku toczyła się pod dyktando Jarosława, który w stójce atakował niskimi kopnięciami nogę przeciwnika i mocno ją naruszył. Pod koniec I rundy walka przeniosła się do parteru, w którym Chokobok zaznaczał swoją przewagę.
W II rundzie po jednej z akcji walka przeniosła się do parteru, Jarosław znalazł się na plecach, jednak w imponujący sposób wyszedł z opresji. Świetnie pracował z pleców, dążąc do założenia duszenia, po czym zmienił technikę i złapał w dźwignię ramię Kazacha, który musiał odklepać. Tym samym Jarosław wygrał przez poddanie, a sanoczanie zaliczyli bilans 5-0.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ścibakówna nie wywodzi się z wyższych sfer. Tego nie wiedzieliście o żonie Englerta
- Od sutenerki i żony gangstera do celebrytki. Tak Kaźmierska pięła się na szczyt
- Padliśmy, gdy zobaczyliśmy z bliska stopy Heleny Vondrackovej! Ten widok poraża
- Nawet tam się wytatuowała! 17-letnia córka Wiśniewskiego zszokowała fanów