Tłoczno na dzisiejszej giełdzie samochodowej w Rzeszowie

Na efekty nie trzeba było długo czekać. Po godz. 11 sznur samochodów zaczynał się na skrzyżowaniu ul. Rzecha i Załęskiej, a kończył się miedzy budkami z kiełbasą na placu giełdowym. Wielu kierowców tkwiąc w zatorze wyłączało silniki.

Poza deszczem i korkami na giełdzie było też sporo ładnych samochodów. Np. za znakomicie wyposażonego, czteroletniego volkswagena tourana trzeba było zapłacić 40 tys. zł. Auto miało pod maską 140-konny silnik 2,0 tdi oraz sześciobiegową skrzynię.

Ciekawą propozycją był też amerykański dodge avenger z 1998 roku. Auto miało 2,5 litrowy silnik benzynowy i potężne, pięcioramienne alufelgi. Właściciel wycenił amerykańskie coupe na 12,5 tys. zł.

Z kolei 6,5 tys. zł kosztowała zadbana lancia delta coupe z 1996 roku. Mając taką kwotę można było wybrać jeszcze audi 80 z 1993 roku lub pięcioletniego fiata seicento Oba z silnikami benzynowymi.

Wkrótce w naszym portalu galeria zdjęć i ceny samochodów.