MKTG SR - pasek na kartach artykułów

To ja wygrałem mieszkanie w loterii Nowin!

Anna Janik
- Do tej pory nie mogę uwierzyć, że to ja wygrałem mieszkanie w tak nowoczesnym bloku. Tyle przestrzeni i jaka piękna okolica – cieszy się Marian Kazimierski z Rzeszowa.
- Do tej pory nie mogę uwierzyć, że to ja wygrałem mieszkanie w tak nowoczesnym bloku. Tyle przestrzeni i jaka piękna okolica – cieszy się Marian Kazimierski z Rzeszowa. Fot. Dariusz Danek
- Pani sobie ze mnie żartuje? Jezu, to na pewno o mnie chodzi? - dopytywał Marian Kazimierski, kiedy zadzwoniliśmy z radosną wiadomością. W to, że jest właścicielem nowego mieszkania uwierzył dopiero, gdy je zobaczył.

Rzeszów, zaledwie 19-metrowe, bardzo skromnie urządzone mieszkanie na os. 1000-lecia. Jego właściciel, 62-letni Marian Kazimierski ma tu tylko mały pokoik z aneksem kuchennym i niewielką łazienkę. W ciasnym przedpokoju ledwo mieszczą się dwie osoby. Nic dziwnego, że do pana Mariana ciągle nie dociera, że wkrótce zamieni je na trzykrotnie większy apartament w nowoczesnym bloku. Zwłaszcza, że w loterii zwyciężyły kupony, których... w ogóle miał nie wrzucać.

- Cały ubiegły tydzień chorowałem na grypę i wahałem się, czy zawieźć ten ostatni zestaw. Ostatecznie wsiadłem w autobus i podjechałem do redakcji Nowin. Boże, jakie to szczęście, że znalazłem siły - nie kryje wzruszenia nasz laureat.

Mieszkanie pewnie dla córki

Pan Marian, przez lata pracujący jako zawodowy kierowca, jest już emerytem. Od czerwca ub. roku, kiedy zmarła mu żona mieszka samotnie. Jak mówi, brał udział we wszystkich dotychczasowych loteriach mieszkaniowych. Choć wrzucał kolejne zestawy kuponów, szczęście nigdy się do niego nie uśmiechnęło. A cel od początku był jeden: wygrać mieszkanie i sprawić, żeby pracująca w Krakowie córka wróciła do rodzinnego Rzeszowa.

27-letnia Iwona, zdolna absolwentka politologii i europeistyki Uniwersytetu Jaggiellońskiego, stypendystka prezesa Rady Ministrów to oczko w głowie pana Mariana. Bardzo chciałby mieć ją bliżej siebie, dlatego niewykluczone, że odda jej swoją wygraną.

- Jeśli uda jej się znaleźć pracę w Rzeszowie to na pewno tak zrobię. Ale być może ja się tam przeniosę, a stare mieszkanie sprzedam. Musimy wspólnie wszystko przemyśleć - mówi rozradowany zwycięzca, wsiadając do redakcyjnego auta.

Sprawię sobie psa

Jedziemy na os. Zawiszy w Rzeszowie, gdzie na pana Mariana czeka upragnione lokum. Wrażenie robi nowocześnie wykończona klatka schodowa, podziemny parking i wygodna winda, która zawozi nas na czwarte piętro bloku. W mieszkaniu czeka już przedstawiciel firmy Developres, który wręcza mu symboliczny klucz. Dopiero teraz pojawiają się łzy wzruszenia i świadomość, że to jednak nie sen. Pan Marian z ciekawością zagląda w każdy kąt prawie 47-metrowego apartamentu.

- Salon jest tak duży, jak całe moje obecne mieszkanie. Tyle tu światła i jaki piękny widok z balkonu - nie może wyjść z zachwytu. - Jeśli tu zamieszkam kupię sobie dużego psa, o jakim zawsze marzyłem. Czuję, że spacery z pupilem osiedlowymi alejkami będą moim ulubionym zajęciem - uśmiecha się od ucha do ucha.

Rzeszowianin w myślach urządza już kuchnię i dodatkowy pokój, których do tej pory nie miał. Zastanawia się też nad kolorami ścian, które samodzielnie będzie mógł sobie wybrać.

- Już dziś, również w imieniu córki zapraszam Nowiny na parapetówkę. Zwłaszcza, że to moja ulubiona gazeta, którą czytam od lat - uśmiecha się.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24