To już pewne! Będzie trzeci sezon serialu HBO "Wataha". Zdjęcia w Bieszczadach rozpoczną się w lutym

Zdjęcia do produkcji rozpoczną się w lutym przyszłego roku.

- Granica między Ukrainą a Polską, a tym samym Unią Europejską ciągle nas inspiruje, a nasze Bieszczady są po prostu piękne i fascynujące. Wracamy w tam, bo gdzie jak nie w Bieszczadach można nakręcić trzeci sezon „Watahy”. Będzie niebezpiecznie, mrocznie i nieprzewidywalnie. Przed nami kilka miesięcy ciężkiej pracy – mówi Bogumił Lipski, producent Watahy z ramienia HBO.

- Cieszymy się, że możemy powrócić do wyjątkowej scenerii Bieszczad, by zrealizować kolejny sezon jednego z naszych najbardziej popularnych seriali. Jak udowodniły poprzednie sezony „Watahy” oraz nasz najnowszy polski serial „Ślepnąc od świateł” jest zapotrzebowanie na polskie produkcje nie tylko na lokalnym rynku, ale również w Europie Środkowej i poza nią – dodaje Johnathan Young, VP Original Programming and Production, HBO Central Europe.

Za scenariusz trzeciego sezonu Watahy odpowiadają Piotr Szymanek (head writer), Katarzyna Tybinka oraz Marta Szymanek.

Producentami ze strony HBO Polska są Bogumił Lipski i Izabela Łopuch (executive producer). Producentem nadzorującym z ramienia HBO Europe jest Johnathan Young. Producentem ze strony ATM GRUPA jest Andrzej Muszyński.

ZOBACZ TEŻ: Obejrzeli „Watahę” i chcą do straży granicznej
Oba dotychczasowe sezony Watahy można oglądać w HBO GO.

- Bardzo chętnie angażujemy się w ten projekt, służymy pomocą i radą, aby praca pograniczników w filmie wypadła jak najbardziej realistycznie, choć zawsze powtarzam, że trzeba mieć na uwadze, iż jest to fabuła a nie dokument - mówi mjr Elżbieta Pikor, rzecznik prasowy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej. - Nie mamy wpływu na scenariusz.

Musi być zatem trochę fantazji, pazura, żeby nie było zbyt nudno i służbowo.

- „Wataha” to bardzo fajny serial, który pokazuje Straż Graniczną w pozytywnym świetle. Mimo przedstawienia także potknięć, ludzkich ułomności - mówi rzecznik BiOSG. - Jest to bez wątpienia ciężka służba.

Akurat trwa nabór do pracy. Częto motywacją dla kandydatów okazuje się właśnie fascynacja serialem HBO.

- Wszystkie służby cierpią na brak kandydatów, a my nie. Żaden oddział nie ma tylu chętnych: 11 na miejsce.

"Wataha" to już kultowy serial

Przypomnijmy. Akcja 6 odcinków pierwszej serii toczyła się na pograniczu polsko - ukraińskim. Rozpoczęła się od wybuchu, w którym zginęli oficerowie jednostki straży granicznej. Udało się przeżyć tylko jednemu. Kapitan Wiktor Rebrow (w tej roli Leszek Lichota) był głównym podejrzanym o przeprowadzenie zamachu i śmierć kolegów. Na własną rękę szukał sprawców i odkrył, że padł ofiarą intrygi. W drugiej serii akcja ponownie działa się w Bieszczadach (4 lata później). Po odkryciu makabrycznej zbrodni na granicy prokurator Dobosz (Aleksandra Popławska) dostała zadanie poprowadzenia śledztwa i pełna obaw wróciła w Bieszczady. Markowski (Andrzej Zieliński) twardą ręką trzymał watahę, zyskał zaufanie podwładnych, ale sprawy sprzed lat nie dawały mu spokoju. Rebrow ścigany przez wymiar sprawiedliwości ukrywał się w bieszczadzkiej głuszy. Wszystko zmieniło się, gdy nagle zniknęła jego przyjaciółka Marta (Anita Jancia Prokopowicz), a w jego kryjówce pojawiła się nielegalna imigrantka Alsu (Anna Donchenko). Tajemnice i nagłe zwroty akcji to elementy, których nie brakowało w drugim sezonie. Okazało się, że Grzywa (Bartosz Topa) żyje.

- Pod względem fizycznym, wytrzymałościowym mamy dużo większe przeszkody do pokonania, bo choć góry są te same, to zostały obsypane grubą warstwą śniegu. Łatwiej utknąć, łatwiej się ześlizgnąć. Nadal trzeba przeskakiwać różne strumienie, a oprócz tego brodzić w tym śniegu po pas - mówił nam na planie serialu Leszek Lichota. - Paradoksalnie, mimo że to ta sama postać, mam wrażenie, jakbym tworzył zupełnie nowego bohatera. Była to praca niemalże nad innym projektem. Dobrze zrobiło to tej postaci.

Reżyserami Watahy 2 była Kasia Adamik i Jan P. Matuszyński.

Zobacz nasze archiwalne wideo: Dzień na planie zdjęciowym serialu "Wataha"