MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trują chwasty, a przy okazji siebie

ALINA PUDŁO
Sprawdź zanim zastosujesz - Co znaczą rysunki na opakowaniach środków ochrony roślin?
Sprawdź zanim zastosujesz - Co znaczą rysunki na opakowaniach środków ochrony roślin?
PODKARPACKIE. Podkarpacki rolnik ryzykuje zatrucie fosforanem i uszkodzeniem wątroby, zamiast ubrać się w strój ochronny, który mógłby go ocalić przed zabójczym działaniem środków chwastobójczych. To dlatego co roku parę osób z regionu umiera, zanim zdążą im pomóc lekarze oddziałów toksykologii.

Najgorzej pod tym względem jest w powiecie tarnobrzeskim. Hodowcy sadów często opylają tam jabłonie, których owoce przeznaczają na sprzedaż. - Bywa, że jadąc trasą na Kraków kierowcy czują smród chemikaliów - opowiada Andrzej K., jeden z tamtejszych mieszkańców, który uważa, że to z tego powodu jego sąsiedzi chorują na różne owrzodzenia, mają problemy z tarczycą i zapadają na nowotwory.
- Nie można powiedzieć, że w powiecie tarnobrzeskim ludzie częściej chorują na raka - mówi dr n. med. Andrzej Mruk, pełnomocnik ds. onkologii. - Ale czynniki chemiczne rzeczywiście są jednymi z wywołujących tę chorobę.
Kiedy w ubiegłym tygodniu w powiecie tarnobrzeskim umarł młody człowiek, wszyscy podejrzewali, że przyczyną jest właśnie uczulenie na truciznę zawartą w środku, którym akurat opylał sad. Okazało się, że był uczulony, ale na użądlenie pszczoły. Nie zmienia to faktu, że co roku na Podkarpaciu parę osób umiera z powodu zatrucia tzw. "materiałami szkodliwymi".

Strój ochronny zarezerwowany dla kosmitów

Zdzisława Pawlina, zastępca dyrektora Kasy Rolniczych Ubezpieczeń Społecznych w Rzeszowie:

- Stosowanie środków ochrony roślin jest przedmiotem szkoleń, jakie KRUS przeprowadza dla rolników. Robimy to za darmo, wystarczy, że ośrodek doradztwa rolniczego zaprosi naszych inspektorów. Osobie, która ulegnie wypadkowi w gospodarstwie rolnym, należy się jednorazowe odszkodowanie, chyba że dopuściła się rażącego niedbalstwa. Rażącego, bo wiemy, że "zwykłego" niedbalstwa rolnicy dopuszczają się na co dzień.

W Polsce zarejestrowanych jest około tysiąca środków chwasto-, grzybo- i owadobójczych. Ponieważ zawierają niebezpieczne dla zdrowia i życia człowieka substancje czynne, na opakowaniach są umieszczone dokładne instrukcje. - Jak się zabezpieczyć podczas stosowania, w jaką pogodę opylać i co zrobić z opakowaniem - wylicza Stanisław Drążek z "Uni-Pestu" Hurtowni Środków Ochrony Roślin w Kraczkowej. - Ale nasi rolnicy z 2 - 3-hetarowych gospodarstw w ogóle tego nie czytają. Jeśli pytają o coś podczas zakupu, to o dawki i czy można środek mieszać z innymi.
Podczas opylania nie wolno jeść, pić, ani palić. Rękawice i okulary przy stosowaniu środków ochrony roślin powinny być standardem. - Przecież, gdyby sąsiad się wystroił w taki sposób, wyglądałby jak kosmita - śmieje się rolnik z podrzeszowskiej wsi. - Nie widziałem, żeby ktoś się u nas tak zabezpieczał. Wsiada się na traktor i opyla, a zaprawę do zboża miesza gołymi rękami.

Lek. med. Jolanta Ossolińska, Oddział Intensywnej Terapii i Anestezjologii Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie:

Lek. med. Jolanta Ossolińska, Oddział Intensywnej Terapii i Anestezjologii Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie:

- Pierwsze objawy to trudności z oddychaniem. Natychmiast powinniśmy usunąć chorego ze strefy zagrożenia. Należy wezwać pogotowie lub skontaktować się z naszym ośrodkiem toksykologii (tel. 0-prefiks-17 866 44 09). Nie należy podawać nic do picia, ale zmyć skórę chorego i czekać na lekarza.

- Najgroźniejsze są zatrucia środkami fosforoorganicznymi, które powodują niewydolność krążenia i oddychania, uszkadzają wątrobę i często kończą się śmiercią - mówi lek. med. Jolanta Ossolińska, zastępca ordynatora na oddziale intensywnej terapii i anestezjologii Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie. Telefon do tamtejszego ośrodka ostrych zatruć jest na każdym opakowaniu substancji do opryskiania roślin.
Zdaniem dr Ossolińskiej, do której często trafiają zatruci rolnicy lub ich dzieci (nierzadko wypijają źle zabezpieczoną truciznę), brak ostrożności jest powszechny. Zdarza się, że rodzina nawet nie wie, jakim środkiem zatruł się chory, chociaż w instrukcji pisze, że do lekarza należy przyjechać z opakowaniem, aby jak najszybciej zastosować odtrutkę właściwą dla danej substancji chemicznej.
- Mieszkam na wsi - opowiada Bogusław Szczepan, lekarz pediatra, specjalista od alergii i chorób płuc. - I nie mogę zrozumieć nie tylko braku ostrożności przy stosowaniu chemii w uprawach rolnych, ale także głupoty, która każe palić ludziom w piecach folią, bo tak jest oszczędniej. Nawet jeśli nie doprowadza to do natychmiastowych zatruć, to i tak sprawia, że coraz częściej chorujemy na astmę.
Zdaniem profesora Stanisława Kopacza z Politechniki Rzeszowskiej brak pokory wobec środków chemicznych wynika z niewiedzy nie tylko rolników, ale większości ludzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24