Trwa otwarcie Karpackiej Troi

Od piątku przez skansen przewijają się tłumy, ale zjechali się ludzie z całej Polski by przekonać się, jak wygląda tak głośno reklamowane w mediach przedsięwzięcie. Przed wejściem do sali wystawienniczej cały czas jest kolejka, ale idzie sprawnie, "korków" nie ma. Tuż obok w sali projekcyjnej można zobaczyć film opowiadający historię grodu. W parku edukacyjnym trwa I Jarmark Archeologiczny.

Pytaliśmy turystów jak im się podoba. Poniżej kilka wypowiedzi.

- Studiuję archeologię, jestem też w bractwie rycerskim. Bardzo mi się tu podoba, to czego uczymy się na zajęciach, możemy teraz zobaczyć na żywo, a nie tylko na materiałach wykopanych. Najlepsze jest dopracowanie szczegółów, można z lupą chodzić po tych domkach i obejściach i nie znajdzie się błędów - Joanna Żurek z Niepołomic pod Krakowem.

- Dużo pracy włożyli w to by było tak jak jest, sama rekonstrukcja bardzo ładna, tylko te schody metalowe prowadzące na górę są fatalne, można je było zrobić choćby z drewna - Andrzej Żurek.

- Pochodzę z Trzcinicy i od początku oglądałam postępy prac by budowie skansenu, jest nawet lepiej niż to, czego się spodziewałam - Janina Łaba z Trzcinicy.

- Uważam, że to powinno się jeszcze rozwijać, np. powinno się organizować tu dla dzieci tygodniowe obozy w stylu słowiańskim, aby uczyły się tańców słowiańskich, muzyki, pomieszkali w tych warunkach, dzieci powinny się uczyć o naszej historii, kulturze, uczyć szacunku dla naszego dziedzictwa - Maria Kosakowska - Maraz z Rzeszowa.

- Zwiedzaliśmy z żoną obiekt trzy lata temu, jeszcze jak był w budowie, teraz jesteśmy zauroczeni - mówi Ryszard Mikuś z Jasła.

- To nowy sposób pokazania historii, myślę, że zorganizowanie takiego skansenu to był świetny pomysł. - Michał Ostrowski z Piaseczna pod Warszawą.

- Wystawa jest super, na górze też wspaniale, robi wrażenie, że im się chciało to wszystko urządzać. Mogli postawić tablicę i napisać, że coś takiego tu było, a zrobili skansen, do którego można wejść i poczuć jak to kiedyś było - Władysława Piernikarczyk z Krosna.

- Jesteśmy zachwyceni, sama jestem muzealnikiem i uważam, że tego typu przedsięwzięcia są bardzo wskazane. Ludzie wyniosą na pewno z tego wiele - Anna Tyniec z Krakowa.