MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Urzędnicy stracą pracę. Prezydent Przemyśla zapowiada cięcia

Norbert Ziętal
Prezydent Przemyśla Robert Choma zapowiada wprowadzenie drastycznych oszczędności w Urzędzie Miejskim i podległych jednostkach.
Prezydent Przemyśla Robert Choma zapowiada wprowadzenie drastycznych oszczędności w Urzędzie Miejskim i podległych jednostkach. Norbert Ziętal
Przyszły rok ma stać pod znakiem oszczędności w Urzędzie Miejskim i podległych prezydentowi jednostkach. M.in. część osób straci pracę.

Oficjalnie urzędnicy o działaniach mówią "racjonalne wykorzystanie". I chodzi zarówno o koszty materiałów biurowych, jak również kadry.

- Przyszły rok pod względem finansów będzie tragiczny. Patrzyłem na pozycje inwestycji w projekcie przyszłorocznego budżetu. Jest bardzo krótka. Niemal na wszystko będzie brakować pieniędzy. Procent zadłużenia w przyszłorocznym budżecie będzie praktycznie na granicy wejścia zarządu komisarycznego - mówi Nowinom przemyski radny.

Obecnie w Urzędzie Miejskim pracuje 377 osób. Kilkadziesiąt kolejnych w miejskich spółkach. Ma ich być znacznie mniej. W samym magistracie zatrudnienie może stracić nawet kilkadziesiąt osób. Przede wszystkim te, które nabyły prawa emerytalne oraz zatrudnione na umowach na czas określonych. Łącznie takich osób jest ok. 50.

- To nie będzie tak, że automatycznie, każdemu nie będą przedłużane umowy czasowe. Jeżeli kogoś umiejętności są przydatne, to zostanie - mówi Witold Wołczyk, rzecznik prezydenta.

Szefowie komórek mają określić, jacy pracownicy są im niezbędni, a z pracy których można zrezygnować.

Część osób obawia się, że hasło oszczędności może posłużyć do czystek w urzędzie i jednostkach poprzez zwolnienie niewygodnych osób, zatrudnionych za czasów poprzedniej koalicji.

- Do końca października zmieniano umowy czasowe z prawie 30 osobami z klucza politycznego RC i PO na umowy stałe. A teraz zwalnia się ludzi z 20-letnim i więcej stażem pracy. Wymienia się ludzi doświadczonych na miernoty zatrudnione po znajomości - na przemyskim forum internetowym twierdzi internauta Gringo.

- Jest to nieprawda. Nie było ostatnio takiego przedłużania umów - prostuje Wołczyk.

Praca w przemyskim magistracie, a szczególnie jej zdobycie, owiane jest legendami. Okazuje się jednak, że zarobki są stosunkowo niewielkie. Od 2 tys. złotych brutto dla referentów. Naczelnicy zarabiają dwa razy tyle.

- Dawno nie było u nas podwyżek wynagrodzeń. Chyba, że niewielkie, wynikające z przepisów czy zwiększenia zakresu obowiązków - mówi Wołczyk.

Na czym jeszcze chce oszczędzać prezydent. Magicznym słowem, jak w wielu innych instytucjach i firmach jest: papier do drukarek. Będzie wykorzystywany tylko w tych sytuacjach, w których niemożliwa będzie komunikacja elektroniczna. Podczas jutrzejszej sesji pierwsi odczują to dziennikarze. Nie dostaną, jak zwykle, pakietu projektów uchwał, które będą omawiane przez radnych. Wcześniej będzie możliwość ściągnięcia ich z internetu.

W przyszłości to samo może dotyczyć radnych. Rozważana jest nawet możliwość zakupu radnym notebook'ów. Projekty i wszelkie dokumenty dostawaliby w formie elektronicznej. Wyjedzie taniej niż drukowanie materiałów.

- Racjonalne gospodarowanie papierem, jak i wszystkimi materiałami biurowymi, to obowiązek każdego pracownika - mówi Wołczyk.
Zostaną zlikwidowane wszystkie ryczałty samochodowe. Pracownicy w razie potrzeby mogą korzystać ze służbowych samochodów. Będzie przeprowadzona analiza wykorzystania ryczałtów na telefony komórkowe. W razie potrzeby tutaj także będą cięcia.

Sporo pieniędzy ma być zaoszczędzone dzięki przeprowadzce wydziałów z budynku przy ul. Mostowej do gmachu przy ul. Wodnej. Ten pierwszy nie jest własnością miasta. Urząd wynajmuje tam pomieszczenia. Drugi niedawno stał się miejski, miasto za darmo dostało go od Urzędu Marszałkowskiego. Wydziały z ul. Mostowej i być może część z budynku przy Ratuszowej, mają się znaleźć na Wodnej najpóźniej w przyszłym roku.

- Oszczędności to dobra sprawa i powinna dotyczyć każdego, od firm prywatnych po instytucje samorządowe i rządowe. Ale trzeba uważać, aby nie wylać dziecka z kąpielą. Urząd to specyficzne miejsce pracy. Może się okazać, że pobory będą tak małe, że zostaną tylko najgorsi. Inni znajdą lepiej płatną pracę w prywatnych firmach - mówi radny miejski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24