Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uwaga kierowcy. Nadciąga fala podwyżek cen oleju napędowego

Bartosz Gubernat
Pan Wiesław z Cmolasu: podwyżki to nic innego jak wykorzystywanie przez sprzedawców wysokiego popytu na paliwa.
Pan Wiesław z Cmolasu: podwyżki to nic innego jak wykorzystywanie przez sprzedawców wysokiego popytu na paliwa. Wojciech Zatwarnicki
Do wakacji cena oleju napędowego może osiągnąć 4,5 zł a litr. Po chwilowym spadku cen, podwyżki mają wrócić już w lutym.

Fala podwyżek zaczęła się pod koniec ubiegłego roku. Wówczas na światowych rynkach podrożała ropa i paliwa gotowe. Do tego doszedł jeszcze spadek wartości złotówki w stosunku do dolara, oraz nowa stawka opłaty paliwowej, która dla oleju napędowego wzrosła z 10 do 23 groszy za litr.

Z tego powodu między 1 grudnia a 20 stycznia paliwo do Diesla podrożało na stacjach z 3,65 zł do 4 zł.

Po spadku przyjdą podwyżki

Wczoraj na stacji Orlen w Sanoku cena osiągnęła już 4,19 zł. Zdaniem Szymona Araszkiewicza, analityka rynku paliw z portalu e-petrol.pl, tendencja zwyżkowa utrzyma się na pewno do wakacji.

- Co prawda na początku przyszłego tygodnia można spodziewać się kilkugroszowych spadków cen, ale na wielką obniżkę raczej nie ma co liczyć. Czy w lecie cena oleju napędowego osiągnie 4,5 zł? To możliwe. Do rekordu z 2008 roku, czyli 4,7 zł raczej jednak nie dobijemy - mówi Sz. Araszkiweicz.

Diesel opłacalny, ale mniej

Właściciele samochodów z silnikami Diesla są wściekli.

- Jeszcze w październiku ubiegłego roku olej kosztował 3,79 zł, a benzyna 4,59 zł. Wówczas 100 kom pokonywałem za 30 zł, a właściciel podobnego auta na benzynę płacił za taki sam dystans ok. 41 zł. Dzisiaj różnica to już tylko 7 zł, a jeśli cena oleju osiągnie 4,5 zł, jazda Dieslem w ogóle przestanie się opłacać - mówi Michał, przedstawiciel handlowy z Rzeszowa.

Podobnego zdania jest pan Wiesław z Cmolasu.

- Producenci paliw wykorzystują moment i podnoszą ceny, bo jest zimno. Wiedzą, że ludzie i tak będą jeździć autami i ogrzewać domy, więc skubią nas do ostatniego grosza - złości się kierowca.

Benzyna i gaz raczej nie podrożeją

Zdaniem analityków e-petrol.pl obniżki cen oleju napędowego można spodziewać się dopiero jesienią. Póki co spokojnie mogą spać natomiast właściciele aut zasilanych benzyną i gazem LPG. W ich przypadku opłata paliwowa wzrosła minimalnie (o mniej niż 1 grosz na litrze), a ceny hurtowe na razie utrzymują się na niskim poziomie.

Efekty widać już w salonach samochodowych. W salonie Król & Knapik handlującym w Rzeszowie volkswagenami 40 na 50 sprzedanych aut ma silniki benzynowe.

- Bez wątpienia ma na to wpływ coraz mniejsza różnica między ceną benzyny i oleju napędowego. Myślę, że taka tendencja utrzyma się jeszcze długo, bo ludzie ciągle zwracają uwagę na oszczędność paliwa, a silniki benzynowe pod tym względem niewiele ustępują już Dieslom - mówi Maciej Król szef salonu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24