Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uwaga! W Rzeszowie banda wandali niszczy samochody

Aneta Jamroży
Policja poszukuje świadków wydarzeń z ul. Ślusarczyka w Rzeszowie. Osoby, które mają informacje o kierowcach i pasażerach czarnego bmw oraz audi proszone są o kontakt telefoniczny pod nr 997 lub osobisty z komendą miejską przy ul. Jagiellońskiej.
Policja poszukuje świadków wydarzeń z ul. Ślusarczyka w Rzeszowie. Osoby, które mają informacje o kierowcach i pasażerach czarnego bmw oraz audi proszone są o kontakt telefoniczny pod nr 997 lub osobisty z komendą miejską przy ul. Jagiellońskiej. Fot. Dariusz Danek
Jeżdżą czarnym bmw i czarnym audi. Twarze mają zamaskowane chustami. Policja od niedzieli ściga piratów drogowych, którzy w niedzielę uszkodzili 12 samochodów na os. Baranówka w Rzeszowie.

- Ci bandyci pędzili jak szaleni w swoich samochodach - opowiadali wczoraj reporterowi Nowin mieszkańcy ul. Slusarczyka na osiedlu Baranówka. - Wjeżdżali w zaparkowane auta. Nikt nie wie, kim byli.

W poniedziałek nadal widać było ślady demolki. Audi A4 z wgniecionym nadkolem, światłem kierunkowym, błotnikiem i zderzakiem. Porysowany błotnik i zniszczone tylne światło kierunkowe w volkswagenie transporterze. To tylko niektóre z uszkodzonych 12 pojazdów.

Twarze schowane za chustami

- Nigdy w życiu bym nie przypuszczał, ze coś takiego może się wydarzyć na naszym osiedlu - mówi zdenerwowany Marian Sikora z ulicy Ślusarczyka oglądając zarysowany błotnik w daewoo matizie żony. - My i tak mieliśmy szczęście. Mercedes sąsiada, który jest taksówkarzem miał porysowany cały bok. Rano pojechał do blacharza - dodaje.

Jak opowiadają inni świadkowie, o godz. 14. na parking przy ulicy Ślusarczyka wjechały cztery samochody, w tym czarne bmw i czarne audi. Mężczyźni z twarzami zamaskowanymi chustami wysiedli na kilka minut. Potem wystartowali swoimi autami z pełną szybkością przepychając się i demolując zaparkowane samochody. Policję zaalarmowała mieszkanka osiedla, której podejrzenie wzbudziły zamaskowane twarze.

Jak dotąd nie złapano wandali.

To pierwszy taki przypadek

- Policja ustala numery rejestracyjne samochodów tych piratów i próbuje odnaleźć sprawców - informuje Bartosz Wilk z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. - Jeszcze nie wiadomo, jakie zarzuty będą im postawione - dodaje.

Według policyjnych raportów, Baranówka nie jest szczególnie niebezpiecznym osiedlem. Liczba interwencji nie jest wyższa niż w innych dzielnicach Rzeszowa.

- Dochodzi czasem do zakłóceń ciszy nocnej, uszkodzeń elewacji czy samochodów, ale nie odnotowano wcześniej podobnego zajścia - mówi Bartosz Wilk.

Złamany nos, podbite oko...

Mieszkańcy uważają, że niedzielna demolka to jakieś porachunki pseudokibiców. A te zdarzają się tu bardzo często. W nocy z środy na czwartek na tym osiedlu, niedaleko ul. Slusarczyka doszło do pobicia dwóch młodych ludzi. Kilku bandytów w kapturach pobiło bez powodu dwóch stojących chłopców. Jeden trafił do szpitala ze złamanym nosem, podbitym okiem, wyłamanym zębem, poobijanymi żebrami...

Napastnicy nawet nie spojrzeli na komórkę, która wypadła chłopcu z kieszeni.

- Oni dokładnie wiedzieli, po co idą! - komentuje kolega poszkodowanego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24