W tym tygodniu funkcjonariusze pełniący służbę w obrębie przejścia granicznego w Barwinku dostrzegli ciężarówkę wjeżdżającą do Polski pasem dla samochodów osobowych.
- Postanowili dokładnie sprawdzić jej zawartość - mówi Małgorzata Eisenberger, rzecznik prasowy Izby Celnej w Przemyślu. - Po otwarciu części ładunkowej poczuli fetor wydobywający się z orzechów włoskich.
Termin ich przydatności do spożycia skończył się w kwietniu 2007 roku.
- W niektórych opakowaniach widoczne były kokony owadów, a w części znajdowały się żywe larwy - dodaje Eisenberger.
Ponad 6 ton orzechów zabezpieczono w magazynach celnych. O ich dalszym przeznaczeniu zadecyduje Główny Inspektor Ochrony Środowiska. Możliwe, że poleci je zniszczyć lub zwrócić na Słowację, skąd były przewożone.
Ładunek zamówiła firma z okolic Rzeszowa zajmującą się handel bakaliami, a także zaopatrującą w nie zakłady cukiernicze.
Jej przedstawiciel miał wiedzieć o fakcie, że orzechy są zepsute. Zapewnił celników, że zamówił je z przeznaczeniem na cele paszowe. Ci podejrzewają jednak, że miały trafić do sprzedaży.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"