Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Hucie Stalowa Wola może być strajk

Zdzisław Surowaniec
W Hucie Stalowa Wola może być strajkNa zdjęciu Centrum Produkcji Wojskowej w Hucie Stalowa Wola. Większość pracowników popiera w referendum protest.
W Hucie Stalowa Wola może być strajkNa zdjęciu Centrum Produkcji Wojskowej w Hucie Stalowa Wola. Większość pracowników popiera w referendum protest. Zdzisław Surowaniec
Związkowcy z Huty Stalowa Wola w nie popierają zmian w kodeksie pracy i szykują się do strajku.

Rozpoczęły się przygotowania do gorącej jesieni. Będą strajki. - Nie można patrzeć na ulicę zza firanek jak inni strajkują. Trzeba samemu wyjść na ulicę – zagrzewa do boju Henryk Szostak, przewodniczący Międzyzakładowej „Solidarności” Huty Stalowa Wola.

Związkowcy buntują się na zapowiedziane propozycje zmian w kodeksie pracy i uelastycznienie czasu pracy. Chodzi zwłaszcza o dwunastomiesięczny okres rozliczeniowy czasu pracy oraz tak zwane umowy śmieciowe.

Chcą protestować

„Solidarność” przeprowadziła w czternastu spółkach wydzielonych z Huty Stalowa Wola referendum. Pytano – czy pracownicy wezmą udział w przygotowaniach do strajku i czy zdecydują się na aktywny protest. W LiuGong Machinery Poland na 1263 zatrudnionych, w referendum udział wzięło 1088 pracowników. Ponad 90 procent chce strajku, ponad 80 procent deklaruje wzięcie udziału w proteście.

W Hucie Stalowa Wola na 847 zatrudnionych udział w referendum wzięło ponad 80 procent załogi. Blisko 90 procent jest za strajkiem i chce wyjechać we wrześniu na zaplanowany protest do Warszawy. O co chodzi w zapowiadanych zmianach kodeksu pracy?

Psucie kodeksu pracy

Projekt rządowy wprowadza dwunastomiesięczny okres rozliczeniowy oraz ruchomy czas pracy. Te rozwiązania sprawdziły się podczas poprzedniego spowolnienia gospodarczego, kiedy obowiązywała tak zwana ustawa antykryzysowa. Nowa regulacja obejmuje rozwiązania dotyczące także doby pracowniczej, niższych stawek za nadgodziny, oddawania dni wolnych w kolejnym okresie rozliczeniowym, wydłużenia niepłatnej przerwy w pracy oraz modyfikacji trybu wprowadzania przerywanego czasu pracy.

- To jest psucie kodeksu pracy – ocenia Henryk Szostak. Jego zdaniem także pracodawcy stracą na nowych rozwiązaniach. Tymczasem zdaniem Pracodawców RP zaproponowane rozwiązania powinny zostać wprowadzone na stałe do kodeksu pracy.

Trudne zadanie

Teraz po referendum Henryk Szostak będzie miał trudne zadanie zachęcenia pracowników do dotrzymania słowa, przygotowania protestu i wzięcia w nim udziału. Nie będzie to łatwe, o czym świadczą dotychczasowe wyjazdy. – Trzeba zrozumieć raz na zawsze, że siedzenie cicho przy telewizorze czy przy komputerze niczego nie załatwi. Trzeba wyjść na ulice i pokazać rządowi siłę, tak jak miliony osób wychodzi protestować na Zachodzie – mówi z pasją przewodniczący.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24