Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Markowej uhonorowano Sprawiedliwych z Podkarpacia. Zobaczcie zdjęcia z tej uroczystości

Wojciech Tatara
Wojciech Tatara
Ocalili Żydów w czasie II wojny światowej, ryzykując własne życie.  We wtorek rodziny nieżyjących już mieszkańców naszego województwa odebrały z rąk ambasadora Izraela medale Sprawiedliwy wśród Narodów Świata.
Ocalili Żydów w czasie II wojny światowej, ryzykując własne życie. We wtorek rodziny nieżyjących już mieszkańców naszego województwa odebrały z rąk ambasadora Izraela medale Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. Paweł Dubiel
Medalami uhonorowani zostali pośmiertnie Jadwiga Laska, Aniela i Stanisław Kasieczkowie, Tomasz Krupa, Maria i Szymon Fołtowie oraz ich dzieci: Antoni, Bronisława, Władysław i Aleksandra.

Abraham Segal Zasłużonym dla województwa podkarpackiego

Uroczystość odbyła się w Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II Wojny Światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej. Orędownikiem powstania tej placówki był Abraham Izaak Segal, który pośmiertnie został odznaczony odznaką Zasłużony dla Województwa Podkarpackiego.

- Przypadł mi zaszczyt głoszenia laudacji na cześć wyjątkowego człowieka, który 20 lat swojego życia poświęcił budowaniu braterstwa między Polakami i Żydami. Łączeniu naszych narodów, tworzeniu przyjacielskiej relacji ścieżek do wspólnego dialogu. Taki właśnie był Abraham Izaak Segal, którego śmiało mogę nazwać przyjacielem Podkarpacia i orędownikiem budowy Muzeum Polaków Ratujących Żydów w Markowej oraz propagatorem historycznego dziedzictwa, w które jest wpisana tragedia wojny oraz heroizm związany z niesieniem pomocy Żydom - mówił Władysław Ortyl, marszałek województwa podkarpackiego. - Za jego starania, za szlachetną, oddaną idei polsko-żydowskiego braterstwa postawę Sejmik Województwa Podkarpackiego postanowił uhonorować Abrahama Segala odznaką Zasłużony dla Województwa Podkarpackiego - dodał marszałek.

Orędownikiem powstania Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II Wojny Światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej był zmarły w 2019 r. Abraham Izaak Segal,
Orędownikiem powstania Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II Wojny Światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej był zmarły w 2019 r. Abraham Izaak Segal, który pośmiertnie został odznaczony odznaką Zasłużony dla Województwa Podkarpackiego. Wyróżnienie odebrali potomkowie Abrahama Segala (zmarł w 2019 r.) podczas uroczystości, która odbyła się w siedzibie Towarzystwa Przyjaciół Markowej (Skansen Wsi Markowa). Paweł Dubiel

Wyróżnienie odebrali potomkowie Abrahama Segala (zmarł w 2019 r.) podczas uroczystości, która odbyła się w siedzibie Towarzystwa Przyjaciół Markowej (Skansen Wsi Markowa).

- Bardzo dziękujemy za to wyróżnienie sejmikowi i panu marszałkowi. Jesteśmy wdzięczni i dumni za tak wielki zaszczyt. Ojciec zawsze wspominał Markową i opowiadał, jak dzięki pomocy rodziny, u której zamieszkał podczas wojny, udało mu się ocalić życie - mówił syn Abrahama Izaaka Segala. Do Markowej przybyli dwaj synowie i córka Segala oraz troje jego wnuków.

Jak zaznaczył obecny na uroczystości wiceprezes IPN dr Mateusz Szpytma, Segal nie tylko świadczył o rodzinach Cwynarów i Skrobaczów, które go uratowały, ale także o zamordowanej przez Niemców za ukrywanie Żydów rodzinie Ulmów. Wiceprezes IPN zauważył, że przekazał również materiały, które można obejrzeć na wystawie stałej w muzeum.

Bohaterowie, którzy podczas II wojny ryzykowali życie, aby uratować Żydów przed zagładą

We wtorek ich rodziny odebrały medale Sprawiedliwy wśród Narodów Świata z rąk ambasadora Izraela w Polsce Yacova Livne.

- To miejsce, jakim jest Muzeum Ulmów w Markowej, jest niewiarygodnym połączeniem tego, co najgorsze w naszej historii, z tym, co najlepsze. Mówi się, że uhonorowani dzisiaj to ludzie prości. Jeśli byli prości, to w najlepszym tego słowa znaczeniu, ponieważ potrafili rozróżnić dobro od zła. Mamy obowiązek mówić o tych niewielkich światełkach, które świeciły w mroku II wojny - mówił ambasador.

W okupowanej przez Niemców Polsce za pomoc Żydom groziła kara śmierci. Mimo to uhonorowane osoby nie zawahały się zaryzykować swojego życia, aby ocalić bliźnich przed zagładą.

Jedną z odznaczonych jest Jadwiga Laska, która udzieliła pomocy i schronienia Bolkowi i Jankowi Stelzerom. W 1942 r. Bolek i jego brat Janek, rodzice oraz inni członkowie rodziny zostali wywiezieni do obozu w Pilkinie. Spośród więźniów wybrano 100 młodych mężczyzn do pracy, w tym Bolka i Janka, a pozostałych Żydów wysłano do obozu w Bełżcu lub zamordowano na miejscu. To był ostatni raz, kiedy chłopcy widzieli rodziców.

Bolek i Janek zostali wysłani do obozu pracy Biesiadka koło Mielca i przez dwa miesiące byli zatrudnieni przy pracach leśnych. Jeden z Polaków ostrzegł ich, że Niemcy przygotowują likwidację obozu, i grupa sześciu młodych mężczyzn (w tym Bolek i Janek) uciekła w ostatniej chwili do lasu.

Po kilku tygodniach dotarli do swojej rodzinnej miejscowości w okolicach Jarosławia. Jadwiga Laska, którą znali wcześniej, nie wahała się i zabrała ich do siebie, wykąpała, ubrała, nakarmiła i chciała ich ukrywać. Jednak Bolek zdecydował, że schronią się w lesie i każdego wieczoru będą przychodzili po jedzenie. Wkrótce znowu zostali odkryci.

Bolek postanowił pojechać do Lwowa, do polskiego szwagra, w nadziei na zdobycie dokumentów. Janek do getta w Jaworowie, które wydawało się stosunkowo bezpieczne. Tam najprawdopodobniej został zamordowany.

Bolek wrócił do pani Jadwigi i ponownie ukrył się w tej samej kryjówce w lesie. Później inna kobieta ukryła Bolka i pomogła mu znaleźć pracę jako pomocnika kowala. Do dziś pozostaje anonimowa.

W końcu Bolek został przydzielony do Baudienst (Służba Budowlana w Generalnym Gubernatorstwie), gdzie jako robotnik doczekał końca wojny.

CZYTAJ TEŻ: Sprawiedliwa Wśród Narodów Świata z Rzeszowa. Za ratowanie Żydów Niemcy zamordowali jej męża i matkę

Medal, pamiątkowy dyplom oraz wiązankę kwiatów z rąk ambasadora odebrała córka pani Jadwigi, Zofia Chorzępa wraz z prawnukiem bohaterki.

- Mama była bardzo dobrą kobietą, pomagała ludziom. W czasie wojny, kiedy panował głód, często karmiła potrzebujących. O pomocy Bolkowi i Jankowi Stelzerom niewiele się u nas w domu mówiło. Również po wojnie był to temat tabu, ponieważ mama miała poważne kłopoty, gdyż jeszcze w czasie okupacji została oskarżona o pomoc Żydom przez sołtysa, jednak nie było na to dowodów i została uniewinniona - wspominała pani Zofia.

Maria i Szymon Fołtowie oraz ich dzieci: Antoni, Bronisława, Władysław i Aleksandra podczas wojny udzielili pomocy i schronienia w sumie siedmiu Żydom. Za ten czyn Szymon Folta zapłacił najwyższą cenę.

Aniela i Stanisław Kasieczkowie, a także Tomasz Krupa w trakcie zagłady udzielili pomocy i schronienia Szlomo Steinbruchowi.

Ocalili Żydów w czasie II wojny światowej, ryzykując własne życie.  We wtorek rodziny nieżyjących już mieszkańców naszego województwa odebrały z rąk ambasadora Izraela medale Sprawiedliwy wśród Narodów Świata.

W Markowej uhonorowano Sprawiedliwych z Podkarpacia. Zobaczc...

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24