Wszystko rozegrało się po godzinie 19 w centrum Nowej Dęby, na skrzyżowaniu ulic Rzeszowskiej (droga krajowa numer 9) z ulicą 1 Maja. Jak ustalili policjanci, kierujący bmw z tablicami rejestracyjnymi z Tarnobrzega, skręcając z ulicy Rzeszowskiej w ulicę 1 Maja, doprowadził do zderzenia z prawidłowo jadącym peugeotem, za którego kierownicą siedziała kobieta.
- Kierowca bmw wysiadł z samochodu i uciekł z miejsca zdarzenia. W ramach prowadzonych czynności policjanci przebadali pozostałych uczestników, kierująca peugeotem była trzeźwa, natomiast pasażer bmw miał w organizmie blisko dwa promile alkoholu - przekazuje podinspektor Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy policji w Tarnobrzegu.
Funkcjonariusze szybko ustalili tożsamość kierowcy bmw, sprawcy kolizji. Nie było go jednak w miejscu zamieszkania. W sobotę do godziny 10 nie został jeszcze zatrzymany. Jak ustaliliśmy nieoficjalnie, tego dnia dwaj mężczyźni po skończonej pracy wspólnie biesiadowali przy alkoholu. Kiedy skończyli, właściciel bmw czując się nietrzeźwy, dał kluczyki swojemu koledze, a sam usiadł na fotelu pasażera. Dalszy przebieg zdarzenia jest znany.
Ucieczka z miejsca kolizji drogowej jest przez kodeks karny traktowana na równi ze spowodowaniem kolizji pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Podobnie rzecz ma się, jeśli chodzi o ucieczkę z miejsca wypadku drogowego.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"