W obronie dzieci

Pomysł z wprowadzeniem ustawy został zgłoszony przez Komitet Inicjatywy Ustawodawczej, który przed kilku miesięcami zawiązał się w Przemyślu. Zgodnie z wymogami prawnymi, by obywatelski projekt mógł trafić pod obrady parlamentarne konieczne było zebranie minimum 100 tys. podpisów. W sumie uskładano ich 160 tys. Najwięcej z Podkarpackiego oraz Zachodniopomorskiego, Wielkopolskiego i Małopolskiego.
Zgodnie z wnioskiem Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości nad projektem pracować będą teraz Sejmowa Komisja Kultury i Środków Masowego Przekazu, Komisja Sprawiedliwości oraz Komisja Polityki Społecznej i Rodziny. Ich opinie zostaną przedstawione podczas drugiego czytania projektu. Dopiero wówczas, jeżeli nie będzie żadnych przeszkód, posłowie będą mogli zdecydować o przyjęciu bądź odrzuceniu projektu ustawy.
Przemyscy inicjatorzy ustawy chcą wprowadzenia zakazu emisji między godz. 6 a 22 filmów, w tym animowanych dla dzieci, w których zawarta jest przemoc bądź obsceniczność. Proponują ponadto objąć ustawą książki i prasę młodzieżową, widowiska i projekcje filmowe oraz gry komupterowe. Chcą, aby istniał zakaz umieszczania w nich scen przemocy, wulgaryzmów i obsceniczności oraz reklam przeznaczonych dla dorosłych.
Projekt zyskał spore poparcie parlamentarzystów, zwłaszcza PiS-u. Są również głosy sceptyczne. Niektórzy parlamentarzyści twierdzą, że w razie wprowadzenia w życie rygorystycznych przepisów, młodemu człowiekowi przedstawiany będzie wyidealizowany, odbiegający od rzeczywistości, obraz współczesnego świata. Dodają ponadto, że raczej nierealne jest zapanowanie nad przemocą i obscenicznością w internecie oraz na kasetach video i płytach DVD lub grach komputerowych. Zarówno internet, jak kasety video i elektroniczne gry, zwłaszcza kopiowane nielegalnie, są obecnie najtańszym źródłem rozrywki dla wielu młodych ludzi. Z tego powodu nowa, rygorystyczna ustawa, zawierałaby martwe przepisy.