Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Rudniku znikają ludzie? Policja: To jakaś plotka

Wojciech Tatara
Pan Andrzej z Rudnika nad Sanem z niepokojem śledzi informacje o zaginionych w jego miasteczku. Jedną z zaginionych osób był jego znajomy. Zwłoki tego mężczyzny wyłowiono z Sanu.
Pan Andrzej z Rudnika nad Sanem z niepokojem śledzi informacje o zaginionych w jego miasteczku. Jedną z zaginionych osób był jego znajomy. Zwłoki tego mężczyzny wyłowiono z Sanu. Krzysztof Łokaj
Do tej pory nie udało się odnaleźć dwóch osób, które zaginęły w Rudniku nad Sanem. Policja zapewnia, że ostatnio nikt w miasteczku nie zaginął, ale nie przerwało to spekulacji.

Mieszkańcy Rudnika nad Sanem zaalarmowali naszą redakcję, że w miasteczku zaginęła kolejna osoba. Udaliśmy się na miejsce, aby sprawdzić te sygnały.

Ludzie spekulują

Rudnik nad Sanem liczy ponad 6 tysięcy mieszkańców. W ubiegłym roku zaginęły tam 3 osoby. Jedną z nich był 63-letni Józef F. Wyszedł z domu i ślad po nim zaginął. Policja natychmiast po zgłoszeniu rozpoczęła poszukiwania. Po dwóch miesiącach od zaginięcia zwłoki mężczyzny zostały wyłowione z Sanu. Według policji, przyczyną śmierci było utonięcie i nie stwierdzono działania osób trzecich. Komunikat policji nie przerwał jednak spekulacji na temat tajemniczych zaginięć. Może dlatego, że kolejne dwie osoby - 26-letni Artur Noga i 76-letnia Janina Igras - rozpłynęły się jak kamfora. Do tej pory nie udało się ustalić, co się z nimi stało.

- Słyszałem, że znowu ktoś zaginął. Dziwne, że w tak małym miasteczku znikają ludzie - mówi pan Andrzej, sprzedawca borówek z Rudnika nad Sanem.

- Józek, którego wyłowili z Sanu, był moim znajomym. Nie chce mi się wierzyć, żeby sam się utopił, ktoś mu musiał pomóc. Słyszałem, że w dniu zaginięcia pod Rudnikiem była w lesie jakaś impreza. Może tam się „wtrynił” i doszło do nieszczęścia - snuje domysły nasz rozmówca.

- W tamtym roku jedna starsza pani i młody chłopak zaginęli bez śladu, to nie może być przypadek - twierdzi pani Alicja, mieszkanka Rudnika nad Sanem. - Teraz dochodzą mnie słuchy, że znowu ktoś przepadł. A pamiętam, że kilkanaście lat temu sprzedawca jednego z tutejszych sklepów wyjechał do pracy ze swojej miejscowości o godz. 5.30 rano i nigdy nie dotarł na miejsce - przypomina nasza rozmówczyni.

Tajemnica rozwiązana?

Udało nam się rozwiązać tajemnicę ostatniego zaginięcia. Zaginioną okazała się 33-letnia mieszkanka pobliskiej gminy Jeżowe. Kobieta cała i zdrowa odnalazła się w jednej z miejscowości powiatu rzeszowskiego. Policja uspokaja, że nie ma powodów do paniki.

- Oprócz Artura Wragi i Janiny Igras nikt w Rudniku nad Sanem w ostatnich kilku miesiącach nie zaginął. To jest jakaś plotka i ktoś może połączył te sprawy ze sprawą zaginięcia mieszkanki gminy Jeżowe, która już się odnalazła - informuje komisarz Jarosław Zych z komendy powiatowej w Nisku.

Od początku roku do końca czerwca policja na Podkarpaciu odnotowała 480 zgłoszeń o zaginionych. W tym czasie udało się odnaleźć 482 osoby, ponieważ część zgłoszeń o zaginięciach pochodziła z lat ubiegłych. Aktualnie za zaginionych w naszym województwie uważa się 169 osób, wśród nich jest 35 kobiet i 134 mężczyzn. Zaginionych osób oprócz policji poszukuje także fundacja „Itaka”, Jeżeli potrzebujesz informacji lub chcesz po prostu porozmawiać - zadzwoń. Całodobowa linia wsparcia - 0 801 24 70 70 lub 22 654 70 70.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24