W sklepach na Podkarpaciu zaczyna brakować żarówek

W sklepie Gosposia w Rzeszowie od kilku tygodni zwykłe żarówki są najbardziej chodliwym towarem. Codziennie przychodzą tu klienci, którzy kupują po kilka sztuk.

- 100-watówek już nie mamy. Przedstawiciel handlowy, który nas zaopatruje nie miał ich przy ostatniej dostawie. Z tego, co wiem, ciężko je dostać także w innych sklepach - mówi Kazimierz Lasota z Gosposi.

Do 2012 roku wycofamy wszystkie

Zgodnie z wytycznymi Unii na początku września z produkcji zostaną wycofane tradycyjne żarówki 100-watowe oraz te, wykonane ze szkła nieprzezroczystego.\

Po roku zostaną wycofane 60-watówki, a we wrześniu 2012 roku pozostałe, 40 i 25-watowe. W ten sposób unijni urzędnicy chcą wymóc na mieszkańcach wspólnoty używanie świetlówek energooszczędnych, które ich zdaniem są bardziej ekologiczne.

- I mają trochę racji. Świetlówka jest co prawda o wiele droższa, ale zużywa pięciokrotnie mniej energii i działa nawet dziesięć razy dłużej - tłumaczy Lasota.

Nie tylko zalety

Te argumenty nie przekonują wszystkich. - Świetlówkę opłaca się założyć tylko w tych pokojach, gdzie długo świeci się światło. Po uruchomieniu taka żarówka, zużywa mnóstwo energii. Przeszłam kiedyś na ekologiczne światło w całym domu i rachunek za prąd dostałam o 100 zł wyższy. Po prostu jestem przyzwyczajona do gaszenia światła, gdy wychodzę z pokoju - mówi pani Beata.

Wadą energooszczędnych żarówek jest też to, że zawierają rtęć. - Nie można ich tak po prostu wyrzucić do śmieci. Zużyte trzeba wymienić w sklepie albo oddać do utylizacji - przestrzega Mirosław Ruszała ze związku komunalnego Wisłok.
W sklepach do wyczerpania zapasów

Wycofanie tradycyjnych żarówek z produkcji nie oznacza, że od razu znikną ze sklepów. Handlowcy mogą je sprzedawać do wyczerpania zapasów.

100 Watowa, tradycyjna żarówka daje mniej więcej tyle samo światła, co 20 Watowa świetlówka. Świeci przy tym do dziesięciu razy dłużej. Unijni eksperci obliczyli, że zastępując tradycyjne źródła światłą ekologicznymi, kraje UE wyprodukują mniej o 15 mln ton dwutlenku węgla. Tyle energii zużywa rocznie Rumunia.