W Wielki Piątek policja na Podkarpaciu zatrzymała 22 nietrzeźwych kierowców

Jeden nietrzeźwy kierowca był sprawcą kolizji, a inny został ranny w wypadku. Kolizja miała miejsce wczoraj ok. godz. 6.45 na ulicy Słowackiego w Jarosławiu.

- Kierowca mercedesa, który miał ponad 0,6 promila alkoholu, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i zderzył się z volkswagenem. Sprawca kolizji ma 45 lat i mieszka w województwie świętokrzyskim - podaje Paweł Międlar, rzecznik podkarpackiej policji.

Niespełna godzinę później w Chałupkach w pow. niżańskim zderzyły się dwa samochody dostawczy mercedes i audi 80.

- Kierowca mercedesa nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu, wskutek czego audi uderzyło w mercedesa, a potem w drzewo. Lekko ranny jest kierowca audi, 20-letni mieszkaniec powiatu niżańskiego. Mężczyzna był nietrzeźwy, miał 2,3 promila alkoholu - informuje Paweł Międlar.

W sumie wczoraj podkarpacka policja zatrzymała 22 nietrzeźwych kierowców. Dla porównania w ub. roku w Wielki Piątek w policyjnych statystykach było ich 17, a dwa lata temu 10.

Nie ma bezpiecznej dawki alkoholu, która byłaby akceptowana biorąc pod uwagę zasady bezpieczeństwa ruchu drogowego. Czasami wypicie lampki szampana, białego lub czerwonego wina, jednego małego jasnego piwa, drinka lub kieliszka wódki może spowodować nieszczęście na drodze i wejście w konflikt z prawem.

W Polsce za kierownicę można wsiąść mając we krwi do 0,2 promila alkoholu. Jeśli mamy pomiędzy 0,2 a 0,5 promila popełniamy wykroczenie. Prowadzenie pojazdu po większej dawce to już przestępstwo.

- 0,2 promila alkoholu we krwi możemy mieć nawet po wypiciu jednego piwa czy kieliszka wódki. Lepiej więc nie ryzykować i w ogóle nie pić alkoholu przed prowadzeniem - podkreślają lekarze.